Z wyjątkowym zainteresowaniem przeczytałem artykuł pt. „Wojna o śmieci”. Materia w nim poruszana jest bardzo ważna, bo dotyczy nas wszystkich, zarówno ludzi jak i przyrody.
Trudno jednoznacznie wyrobić sobie zdanie na temat po czyjej stronie leży prawda, kto wypowiada się w interesie mieszkańców a kto przeciw nim. Jedno mnie wszak zaskakuje: bardzo niski poziom wiedzy na temat unijnych dotacji i uleganie wpływom zewnętrznym ze strony niektórych bohaterów artykułu. Każdy uczeń gimnazjum i szkoły średniej wie, że w przypadku skorzystania z unijnej dotacji, jej biorca odpowiedzialny jest za utrzymanie inwestycji, na którą dotację pozyskał przez okres minimalny lat 5. W związku z powyższym całe te działania wiceburmistrza Pasymia nie mają sensu przez co najmniej 5 lat. Trudno liczyć, iż inne gminy regionu zgodzą się z tym, żeby pokrywać powiększone koszty utrzymywania zakładu po secesji 5 gmin. Rozumiem bowiem, że właścicielami zakładu ZUOK jest 37 gmin, w tym Pasym. Drugą prawdą, która znają uczniowie pasymskich szkól, jest prawda o tym, iż to wójt gminy reprezentuje najwyższą władzę w gminie a nie skarbnik gminy. Pani wiceburmistrz tej prawdy nie zna. A na koniec jeszcze Pani Marianna Szydlik. Pani wójt jest rzadkim przykładem stałości poglądów, czyli starej zasady jestem za a nawet przeciw. Polecam artykuł w portalu wiadomości olsztyn, gdzie jest pokazane z jaką dumą Pani wójt odbierała wyróżnienie za udział w budowie Zakładu ZUOK w Olsztynie. Data publikacji 3 września 2015. W tym wypadku komentarz jest chyba zbędny.
Jan Kowal