Strachu co niemiara, ale z Szyman do Krakowa doleciałam cała.
Było po prostu fajowo i odlotowo. Okazuje się że lubię loty i samoloty.
Grażyna Saj-Klocek
Strachu co niemiara, ale z Szyman do Krakowa doleciałam cała.
Było po prostu fajowo i odlotowo. Okazuje się że lubię loty i samoloty.
Grażyna Saj-Klocek
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.