Marcin Łukaszewski ponownie zapewnił sparingowe zwycięstwo swojemu nowemu-staremu klubowi. Na olsztyńskich Dajtkach napastnik Błękitnych po raz kolejny strzelił trzy bramki.
Kibice z Pasymia już zacierają ręce z radości, bo wracający do drużyny Łukaszewski bardzo szybko pokazał swoją przydatność. W meczu z czołowym zespołem ligi okręgowej były król strzelców IV ligi strzelił trzy bramki, a mecz zakończył się wynikiem 3:2 (2:1).
Dwa spotkania, choć trwające krócej (2x30 min), rozegrali w minioną sobotę piłkarze MKS-u Szczytno. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Olecku najpierw ulegli nieoczekiwanie B-klasowej Olimpii Miłki 1:3. Podopieczni Krzysztofa Rudzkiego zagrali tu bardzo nieskutecznie. Nie wykorzystali m.in. rzutu karnego, a jedyną bramkę zdobył Bartłomiej Mastyna. W spotkaniu z III-ligowymi Czarnymi Olecko zaprezentowali się już znacznie lepiej, remisując 2:2.
- Było na co popatrzeć – komplementuje oba zespoły wiceprezes MKS-u Ryszard Orkwiszewski. Gole w tym spotkaniu strzelali Arkadiusz Wnuk i Michał Kwiecień.
W kiepskich warunkach swój kolejny sparing rozgrywał zespół Omulwi Wielbark. Mecz z Mazowszem Jednorożec zakończył się wynikiem 2:2. Rywale z Mazowsza prowadzili już 2:0, ale po przerwie dzięki bramkom Marcina Wilgi i Ariela Kozłowskiego wielbarczanie zdołali wyrównać.
Warunki atmosferyczne przyczynily się do przedwczesnego zakończenia meczu Zrywu Jedwabno ze Startem Nidzica. Podopieczni Daniela Włodkowskiego poczynali sobie w konfrontacji z IV-ligowcem całkiem nieźle. Po golu Mateusza Milewskiego w 68. min Zryw przegrywał 1:2. Kilka minut później sędzia z powodu śnieżycy odgwizdał koniec.
Do rundy wiosennej przygotowują się także zespoły młodzieżowe. W sobotę na zmarzniętej płycie przy ul. Śląskiej trampkarze Redy Szczytno zmierzyli się z przebywającą w naszym mieście na zgrupowaniu drużyną Sandecji Nowy Sącz. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3. Autorami bramek dla Redy byli: Rafał Dębski (2) i Michał Filipiak.
(gp, dob)