O tym, że w razie wypadku o życiu ofiary decydują niekiedy minuty, nie trzeba nikogo przekonywać. Ułatwieniem w niesieniu pomocy poszkodowanym mogą być karty ICE zawierające dane i numery telefonów bliskich nam osób.
Nie każdy z nas nosi przy sobie dowód osobisty, bądź inny dokument ułatwiający identyfikację oraz zdobycie informacji dotyczących np. naszego stanu zdrowia, grupy krwi itp. Tymczasem w sytuacji zagrożenia życia tego typu dane są na wagę złota. Umożliwiają one ratownikom medycznym lub lekarzom skuteczne udzielenie pomocy. Kilka lat temu we Włoszech narodził się pomysł, by każdy obywatel nosił przy sobie kartę ICE. Skrót ten pochodzi od angielskich słów „in case of emergency” („w nagłym wypadku”). Inicjatywa zainteresowała inne kraje, w tym Polskę. Karty ICE zawierają imiona, nazwiska oraz numery telefonów do trzech osób, które należy powiadomić w razie wypadku. Dzięki temu ratownicy mogą uzyskać informacje dotyczące stanu zdrowia pokrzywdzonego, ewentualnych schorzeń i uczuleń oraz umożliwiają kontakt z rodziną w sytuacji odnalezienia osoby nieprzytomnej lub zwłok. Karty wykonane są z plastiku, przypominają dowody osobiste. Procedura ich nabycia jest prosta.
- Wystarczy się zgłosić do oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża i wykupić za 5 złotych zdrapkę zawierającą specjalny kod - tłumaczy Hanna Zwalińska ze szczycieńskiego PCK. Następnie kod należy wprowadzić na stronę internetową www.pck.org.pl/ice oraz wpisać dane. Po maksymalnie trzech tygodniach otrzymuje się kartę. Po zdrapki do szczycieńskiego oddziału PCK na ul. Pułaskiego 10 zgłosiło się na razie kilkanaście osób.
- Głównie są to młodzi ludzie, którzy dużo podróżują - mówi Hanna Zwalińska.
(ew)/Fot. archiwum