Po piątkowej nocy i sobocie, główna ulica miasta zmieniła się wprost nie do poznania. Cała wymalowana w liczne, ukośne pasy, szereg linii i strzałek wygląda teraz jak wielkomiejska arteria.
Na jezdni ul. Odrodzenia pojawiło się mnóstwo ukośnych pasów, szereg linii i strzałek, wydawałoby się, że aż w nadmiarze.
Szef szczycieńskiego oddziału GDDiA Józef Wrzyszcz i drogomistrz Krzysztof Chodkowski są jednak w pełni usatysfakcjonowani wykonaną robotą.
- Zrobiliśmy tak, by poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego. Skoro ograniczenie prędkości do 50 km/h było powszechnie lekceważone, no to teraz zostało wręcz wymuszone - słyszymy od drogowców.
* * *
Projekt poprzedzony był wielomiesięcznymi pomiarami liczby samochodów przemieszczających się głównymi traktami miejskimi i to analiza wyników spowodowała zmianę organizacji ruchu.
Na razie malowanie odbyło się na głównym skrzyżowaniu oraz całych odcinkach ulic Odrodzenia i Warszawskiej.
OPINIE
- Ładnie to wygląda, ale na jakiekolwiek oceny jest jeszcze za wcześnie. Musi upłynąć jakiś czas i wówczas, porównując liczbę kolizji drogowych przed i po reorganizacji ruchu, można będzie wydać miarodajną opinię - mówi "Kurkowi" szef miejscowej policji drogowej podkom. Radosław Drach.
A jak to widzą zwykli mieszkańcy miasta? Jak to bywa z innowacjami, mało komu się one podobają. Taksówkarze korzystający z postoju przy ul. Odrodzenia twierdzą, że ukośne pasy powinny być namalowane tam nie po lewej, a prawej stronie, bo wówczas nikt nie zastawiałby wjazdu i wyjazdu na postój.
Inni użytkownicy dróg narzekają, że teraz, jadąc np. z ul. Odrodzenia prosto w ul. Polską można korzystać tylko z prawego pasa, podczas gdy dawniej z obu. Podobnie jest, gdy podążamy ul. Warszawską. Kierunek na wprost nie jest już dopuszczony z obu pasów, a tylko z prawego, co zmniejsza przepustowość i wskutek czego tworzą się korki od skrzyżowania, aż do przejazdu kolejowego.
Wszystko to ma jednak służyć dobru kierowców.
Im wolniej, tym bezpieczniej - oto maksyma przyświecająca GDDiA i... czy się to komu podoba, czy nie, musi się dostosować!
Marek J Plitt
2005.07.06