Jeśli ktoś liczył, że na liście zwycięzców turnieju mężczyzn Mistrzostw Powiatu w Tenisie Ziemnym o Puchar Starosty pojawi się jakieś nowe nazwisko, to... się przeliczył. Po raz kolejny triumfował Ryszard Nowotka. W zmaganiach pań najlepsza była Ilona Mamińska.
Na kortach WSPol i SM Odrodzenie w sobotę i niedzielę zaprezentowało się w sumie 18 tenisistów, w tym trzy panie. W rywalizacji kobiet zabrakło faworyzowanej Agnieszki Zaręby, która jest kontuzjowana. Pod jej nieobecność zwyciężyła Ilona Mamińska, która pokonała 6:4, 6:2 Annę Szwejkowską i 6:3, 6:2 Małgorzatę Klimczak. Drugie miejsce, po zwycięstwie nad Anną Szwejkowską 4:6, 6:2, 10:8, zajęła Małgorzata Klimczak.
W zmaganiach mężczyzn po raz kolejny niespodzianki nie było. W pierwszej rundzie Ryszard Nowotka miał wolny los, a później nie stracił żadnego
seta. W finale pokonał 6:3, 6:0 Krzysztofa Trzaskę. Usprawiedliwieniem dla pokonanego jest fakt, że w niedzielę kończył on półfinał z Andrzejem Jemielitą, z którym wygrał po super tie-breaku 5:7, 6:4, 15:13.
- Nie wiem, dlaczego tak się dzieje – śmiał się po meczu Ryszard Nowotka. - Ja nie mam ani spadku formy, ani wzrostu.
Kibiców dziwiła nieobecność – i na korcie, i na trybunach – prezesów obu szczycieńskich klubów tenisowych. - Czy to jakaś wojna polsko-polska? – zastanawiali się lokalni sympatycy tenisa, chwaląc jednocześnie organizację zawodów.
Mistrzostwa przygotowało PCSTiR w Szczytnie.
(gp)