MAMRY Giżycko - MKS Szczytno 3:3 (2:2)
LIGA OKRĘGOWA SENIORZY
11. kolejka
1:0 - (3.0, 1:1 - Kamil Dębek (12.-k.), 2:1 - (29.), 2:2 - Rafał Głodzik (44.), 2:3 - Kamil Dębek (47.), 3:3 - (76.)
MKS: Cichy, A. Magnuszewski, Głodzik, Śmieciński, Skonieczny, Bartnikowski, M. Magnuszewski, Gregorczyk (73. Kacprzak), Łukaszewski (83. M. Pietrzak), P. Pietrzak (83. Chmielewski), Dębek
Szczytnianie zmarnowali w niedzielę okazję, by zasiąść na fotelu lidera. Byli w Giżycku zespołem piłkarsko lepszym, ale zdołali wywalczyć tylko jeden punkt. Warto dodać, że gospodarze nie wybiegli na boisko w najsilniejszym składzie: jeden z ich czołowych graczy zasiadał w komisji wyborczej, drugi miał poprzedniego dnia wesele.
Podopieczni trenerów Justki i Kacaka zaczęli źle. Już w 3. min piłka po rzucie wolnym wykonywanym z ok. 30 m wylądowała w okienku szczycieńskiej bramki. Cichy, broniący w pierwszej połowie pod słońce, nie zareagował. Goście odpowiedzieli w 12. min. W polu karnym nieprawidłowo zatrzymany został P. Pietrzak. Dębek pewnie wykonał "jedenastkę" i było 1:1. Lider, który przez kolejny kwadrans stwarzał zagrożenie tylko przy stałych fragmentach gry, zdołał w 29. min przeprowadzić akcję dającą mu ponownie prowadzenie. Pod bramką Cichego było również niebezpiecznie w 39. i 40. min, gdy piłka przechodziła minimalnie nad poprzeczką. Szczytnianie, którym przeprowadzanie składnych akcji w pierwszej połowie utrudniało grząskie i nierówne boisko, potrafili doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. W 44. min Głodzik wykorzystał płaskie dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem z półobrotu umieścił futbolówkę w okienku.
Na początku drugiej odsłony MKS przycisnął i na efekty nie trzeba było długo czekać. Niecałe dwie minuty po gwizdku po akcji Bartnikowskiego i odegraniu P. Pietrzaka nadbiegający Dębek trafił do siatki. Wyglšdało na to, że szczytnianie opanowali sytuację. Skutecznie wybijali zespół MAMR z rytmu, groźnie przy tym atakując. W wywalczenie choćby remisu zaczęli wątpić nawet miejscowi kibice, którzy licznie przybyli na stadion (w rundzie jesiennej wstęp na mecze w Giżycku jest bezpłatny). Nieszczęście przyszło w 76. min. Dośrodkowanie z prawej strony boiska trafiło na długi słupek, a zamykający akcję gracz gospodarzy z bliska wpakował piłkę do bramki. Końcowe minuty pokazały, że na zwycięstwie w meczu na szczycie bardziej zależało gościom, ale ich wysiłki nie przyniosły rezultatu.
BŁĘKITNI Pasym - CZARNI Olecko 1:1 (1:0)
1:0 - Sławomir Foruś (11.), 1:1 - (85.)
BŁĘKITNI: Martin, Żubrowski (46. Skrzypski), C. Łachmański, Michałek, Ziętak, S. Foruś, Pławski, A. Łachmański, Młotkowski, A. Foruś, (83. Jastrzębski), Gawdziński (59. Stelmach)
BŁĘKITNI wciąż pozostają z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie. W niedzielę szczęście było blisko. - Z upływem czasu słabliśmy fizycznie - tłumaczy przyczyny utraty bramki w końcówce kierownik pasymskiego zespołu Dariusz Lipka.
Gdy sił było więcej, gra BŁEKITNYCH nie wyglądała najgorzej. Jedna z pierwszych akcji miejscowych przyniosła powodzenie. W 11. min. Gawdziński zagrał do Arkadiusza Forusia. Ten wyszedł na czystą pozycję i strzelił tak, że bramkarz zdołał odbić piłkę. Pasymianin dopadł jednak futbolówki, podał do swojego brata Sławomira, który z 8 m zdobył gola. Wkrótce uwidoczniła się przewagą CZARNYCH, próbujących doprowadzić do wyrównania. Mimo prób nie stwarzali oni większego zagrożenia pod bramką Martina. Bliżsi szczęścia byli natomiast w końcówce pierwszej połowy gospodarze. Najpierw A. Łachmański strzelił z 14 m prosto w bramkarza, niedługo potem A. Foruś po błędzie oleckiego obrońcy wyszedł na czystą pozycję, lecz za daleko wypuścił sobie piłkę i bramkarz był szybszy.
Od mniej więcej 70. min gracze BŁĘKITNYCH, mający braki treningowe, zaczęli opadać z sił, co wreszcie wykorzystali goście. W 85. min pasymscy defensorzy przysnęli. Jeden z zawodników CZARNYCH znalazł się w sytuacji sam na sam. Minął Martina i z kąta kopnął w kierunku bramki. Do piłki doszedł jeden z jego partnerów i doprowadził do wyrównania. Goście, widząc słabość miejscowych, próbowali zagraniami "na aferę" powalczyć o zwycięstwo, ale sztuka ta im się nie udała.
PISA Barczewo - JURAND Barciany 2:1 (1:0)
ŁYNA Sępopol - TĘCZA Biskupiec 4:2 (1:0)
WARMIA Olsztyn - MKS Korsze 2:1 (2:0)
POLONIA Lidzbark Warmiński - GLKS Jonkowo 2:1 (1:1)
GRANICA Bezledy - VĘGORIA Węgorzewo 2:3 (1:2)
CRESOVIA Górowo Iławeckie - MAZUR Pisz 4:0 (2:0)
TABELA
1.MAMRY 11 25 28-15 2.MKS 11 24 27-13 3.PISA 11 23 24-12 4.WARMIA 11 18 15-12 5.JURAND 11 18 18-18 6.ŁYNA 11 17 15-13 7.TĘCZA 11 16 17-15 8.MAZUR 11 16 20-22 9.POLONIA 11 15 12-16 10.GRANICA 11 13 23-21 11.VĘGORIA 11 13 20-18 12.KORSZE 11 12 16-19 13.CZARNI 11 11 12-13 14.CRESOVIA 11 11 13-18 15.JONKOWO 11 7 11-26
16.BŁĘKITNI 11 6 10-31
JUNIORZY STARSI
9. kolejka
ORLĘTA Reszel - MKS Szczytno 1:2 (0:0)
br.: Robert Ambroziak (58.), Karol Ponikiewski (67.)
JUNIORZY MŁODSI
9. kolejka
MKS Korsze - MKS Szczytno 5:2 (3:0)
br.: Bartosz Jegier (55.), Kamil Kosiorek (65.)
PISA Barczewo - BŁĘKITNI Pasym 3:1 (2:0)
br.: Mateusz Stalmach (53.-k.)
MŁODZICY
9. kolejka
MKS Szczytno - NAKI Olsztyn 0:3 (0:3)
BŁĘKITNI Pasym - MKS Jeziorany 1:7 (1:2)
br.: Bartosz Nosowicz (18.)
TRAMPKARZE
9. kolejka
REDA Szczytno - MKS Jeziorany 9:0 (5:0)
br.: Karol Zdunek (9., 18.), Mateusz Roczeń (14.), Adam Gut (22., 53., 58.), Tomasz Kaczyński (24.), Denis Sosnówka (44.), Patryk Padiasek (57.)
MKS Szczytno pauzował.
KLASA "A" SENIORZY
10. kolejka
WARMIAK Wojciechy - GKS Dźwierzuty 3:2 (1:0)
Bramki dla GKS: Artur Rutkowski (55., 75.)
GKS: Krawczyk, Zawitowski, C. Zaborowski (65. Koziatek), Rutkowski, Czarnocki, Wieczorek (60. Olszynka), Rapińczuk, Biedka, Sztura (46. Szymański), Ciebień, Wiśniewski (80. D. Zaborowski)
Piłkarze z Dźwierzut, przyzwyczajeni do rozgrywania meczów w niedzielę, w sobotę czuli się nieswojo i ulegli ostatniej przed tą kolejką drużynie. Rutkowski dwukrotnie próbował "gonić wynik", ale na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu.
OMULEW Wielbark - ORZEŁ Czerwonka 1:2 (1:2)
Bramka dla OMULWI: Marcin Wilga (17.)
OMULEW: Stypuła, Czarkowski, Trzciński, Berk, Tusiński, Łazicki (80. Lewandowski), Wilga, Korczakowski, Górski (65. Krasecki), Krajewski (51. Kąkiel), Ścibek
Lider okazał się dla zespołu z Wielbarka za silny. W pierwszej połowie słabo spisywała się obrona, w drugiej części zabrakło z kolei skuteczności i trzy punkty powędrowały do Czerwonki.
WPZ Lemany - BURZA Słupy 4:1 (1:0)
Bramki dla WPZ: Marek Kordas (40., 65.), Michał Kwiecień (85., 90.)
WPZ: Błaszczak, Piotr Muchowski, C. Nowakowski, Sawicki, Malinowski (46. Sikorski), Hołod (46. Brzuzy), A. Nowakowski (80. Paweł Muchowski), W. Nowakowski (65. Gołota), Ryłka, Kordas, Kwiecień
Goście, którzy w poprzednich kolejkach ogrywali drużyny z naszego powiatu, tym razem znaleźli swojego pogromcę. Na boisku w Lemanach BURZA zaprezentowała się nieźle, ale napastnicy WPZ byli w niedzielę w dobrej formie.
WARMIANKA Bęsia - ORZEŁ Biesal 2:3
LZS Knopin - LZS Smolajny 0:1
LEŚNIK Nowe Ramuki - KORONA Klewki 8:1
MKS Jeziorany - FORTUNA Gągławki 0:5
TABELA
1.ORZEŁ C. 9 21 25-10 2.LEŚNIK 9 20 27-10 3.FORTUNA 10 19 30-14 4.ORZEŁ B. 9 16 15-11 5.WPZ 9 14 18-15 6.BURZA 9 13 21-19 7.WARMIANKA 9 13 19-19 8.JEZIORANY 9 13 15-20 9.OMULEW 10 12 17-26 10.GKS 9 10 15-16 11.KORONA 9 10 17-27 12.SMOLAJNY 9 8 15-26 13.WARMIAK 9 7 12-19
14.KNOPIN 9 6 9-23
JUNIORZY MŁODSI
WARMIAK Wojciechy - GKS Dźwierzuty 4:1 (1:0)
br.: Damian Fedor (60.)
OMULEW Wielbark - ORZEŁ Czerwonka 0:3 (0:2)
WPZ Lemany - BURZA Słupy 6:1 (4:0)
br.: Adrian Bazych (13.), Mateusz Kruczyk (28., 30.), Paweł Sosnowski (37.), Tomasz Więcek (57.), Mariusz Sosnowski (70.)
KLASA "B"
8. kolejka
ZRYW Jedwabno - KP Szczytno 2:2 (1:1)
Bramki: dla ZRYWU - Waldemar Kowalczyk (19.), Daniel Włodkowski (73.-k.), dla KP - Grzegorz Goździewski (9.), Michał Piskorski (50.)
ZRYW: Mateusiak, Zapadka, Kotlarzewski, Kawiecki, Sznajder, D. Włodkowski, P. Włodkowski, Rosiński, Kowalczyk, Dymek, Żmijewski
KP: Andrzejczak, Łoński, Nowik, widerski, Walkowicz, Ponikiewski, Goździewski, Świercz, Piskorski (60. Gwiazda, 65. Pedyna), Archacki, Wołczkiewicz
Mecz na B-klasowym szczycie był wyrównany i każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bliżsi wygranej byli goście. W 80. min, przy stanie 2:2, piłka trafiła w słupek bramki ZRYWU. Gospodarze kończyli spotkanie w dziewięciu - dwóch zawodników z Jedwabna po raz drugi obejrzało żółty kartonik i musiało opuścić plac gry.
Z remisu w derbach powiatu szczycieńskiego skorzystał VEL, który gładko wygrał ze STRAŻAKIEM i zasiadł na fotelu lidera.
VEL Dąbrówno - STRAŻAK Olszyny 3:0 (2:0)
STRAŻAK: Przybysz, Łepkowski, Ryszard Kozicki, G. Kozicki, Jędraś (65. S. Kozicki), Robert Kozicki, Baranowski, Drózd (46. Ceberek), Sobotka, P. Kozicki, Fligier
Goście zagrali słabo zwłaszcza w pierwszej połowie i VEL odniósł zasłużone zwycięstwo. STRAŻAK próbował w końcówce powalczyć o bramkę honorową, ale golkiper zespołu z Dąbrówna był dla olszynian zaporą nie do przejścia.
ŹRÓDLANI Łyna - GMINA Kozłowo 1:5
ORZYC Janowo - UKS Pruski 0:3 wo.
Pauzował MAZUR Świętajno
Tabela
1.VEL 7 18 33-11 2.ZRYW 7 17 38-10 3.KP 7 17 30-10 4.PRUSKI 8 14 19-12 5.GMINA 7 7 13-18 6.MAZUR 7 6 10-14 7.ORZYC 7 6 6-39 8.STRAŻAK 7 5 7-17
9.ŹRÓDLANI 7 1 16-42
2005.10.12