Mazur Świętajno był chyba najmniej przewidywalną spośród drużyn powiatu szczycieńskiego występujących w klasie B. Zespół urywał punkty faworytom, by potem przegrać z teoretycznie słabszym przeciwnikiem.
W zakończonej rundzie pojawiła się nadzieja, że sezon będzie lepszy od poprzedniego. Do Mazura doszło kilku zawodników wycofanego z rozgrywek Strażaka Olszyny, prowadzeniem drużyny zajął się Jan Siemak. Jaki był tego efekt? Na początek dwie minimalne porażki, później seria niezłych spotkań i wreszcie finisz z trzema spotkaniami bez zdobyczy punktowej. - Ostatnie mecze były wyraźnie gorsze – mówi prezes i kierownik drużyny Roman Basista. - Zabrakło na nich trenera i nie było komu pokierować grą. Wiadomo, że jak nie ma szefa, to trudno się dogadać.
Wcześniej zespół ze Świętajna potrafił zremisować z niepokonanym jesienią Zrywem Jedwabno czy ograć na wyjeździe silnego Niedźwiedzia Ramsowo. W tym meczu hattricka zaliczył Karol Grabowski, najskuteczniejszy zawodnik zespołu, zdobywca w sumie niewielu, bo 4 bramek. Nieumiejętność trafiania do siatki to jedna z bolączek zespołu. Mazur jest drużyną, która ma najmniej goli na swoim koncie. Z drugiej strony świętajnianie wyróżniają się stosunkowo niewielką liczbą bramek straconych – pod tym względem są od nich lepsze tylko trzy drużyny. Po rundzie jesiennej Mazur z dorobkiem 10 punktów, 14 bramek zdobytych i bagażem 20 straconych zajmuje 7. miejsce.
Nieskuteczność nie jest jedynym problemem drużyny ze Świętajna. Podobnie jak w poprzednim sezonie kłopot to również skompletowanie składu na mecze. Spora część zawodników dość swobodnie podchodzi do swoich piłkarskich obowiązków. Wzmocnieniem było z pewnością za to pojawienie się w drużynie braci Kozickich, będących wcześniej filarami Strażaka Olszyny. - Widać, że gryzą trawę – chwali piłkarzy prezes Basista. Czy ich poczynaniami będzie wiosną kierował trener Siemak? Zabrakło go już w ostatnich meczach rundy jesiennej. - Sytuacja z trenerem wygląda dość dziwnie. W tym tygodniu mamy porozmawiać, czy w ogóle chce prowadzić zespół – zapowiada Roman Basista. - W tej chwili nie wiadomo, kto będzie grał na wiosnę. Założenia są jednak takie, że grać będziemy.
Wyniki uzyskane przez Mazura:
własne boisko: Mewa Prejłowo 1:2, KS Łęgajny 3:2, Warmianka Bęsia 3:1, Zryw Jedwabno 1:1, KS Różnowo 1:2, Wałpusza 07 Jesionowiec 1:2,
wyjazdy: Błękitni Stary Olsztyn 0:1, WKS Dąbrówka Wielka 1:3, Niedźwiedź Ramsowo 3:2, Kormoran Purda 0:4.
Zawodnicy, którzy jesienią grali w drużynie ze Świętajna:
Wielk, Guziak, Stankiewicz, Radkowski, M. Kozicki, Kozioł, Paradowski, Grabowski, Pakuła, Piekarski, Żarnoch, Stańczak, Witkowski, Tański, P. Kozicki, Ryszard Kozicki, Robert Kozicki, Zbirowski, Tatyrata, Mikołajczyk, Walas.
(gp)