Nietypowe zgłoszenie w poniedziałek 12 maja około północy przyjął dyżurny szczycieńskiej jednostki policji.

Odebrał telefon od nastolatka, który poinformował, że jest w Szczytnie, a powinien przebywać w ośrodku i chce już do niego wrócić. Na miejsce skierowany został patrol, który wylegitymował chłopca. Okazało się, że figuruje on w systemach policyjnych jako osoba poszukiwana. 14-latek samowolnie opuścił młodzieżowy ośrodek wychowawczy, w którym powinien przebywać na podstawie decyzji sądu rodzinnego. Po kilku dniach spędzonych „na wolności”, stwierdził, że jednak chce wrócić do miejsca, gdzie ma szansę na naprawianie swojego młodzieńczego życia. Policjanci udali się z nim do policyjnej izby dziecka, skąd został przetransportowany do wskazanego ośrodka, który znajduje się ponad 150 kilometrów od Szczytna.
Umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym odbywa się na podstawie decyzji sądu rodzinnego. Może być skutkiem zachowania niezgodnego z normami społecznymi i prawnymi. Młody człowiek do 18. roku życia dopuszczający się zachowań, które mogą świadczyć o jego demoralizacji, a może to być „tylko” tzw. wagarowanie, musi liczyć się z takimi konsekwencjami swoich nieodpowiednich wyborów.
(ew), KPP Szczytno