Tego chyba jeszcze w 13-letniej historii szczycieńskich samorządów nie było. Podczas obrad Rady Gminy Szczytno żaden z uczestniczących w nich radnych nie zabrał głosu ani w "interpelacjach", ani w "sprawach różnych". Samorządowcy nie odezwali się też ani razu przy uchwalaniu... 13 uchwał!
Anemia radnych
Burmistrz Szczytna może pozazdrościć wójtowi gminy Szczytno. Podczas gdy pierwszy musi uwijać się jak w ukropie odpowiadając na ponad 50 interpelacji (tak było na marcowej sesji RM), drugiego nikt nie śmie publicznie "wzywać do tablicy", każąc się tłumaczyć z podjętych decyzji czy bolączek dotykających mieszkańców gminy. Tak właśnie było w czwartek 15 maja.
W programie sesji Rady Gminy Szczytno znalazło się aż 13 uchwał, także sprawozdanie z wykonania budżetu gminy za pierwszy kwartał 2003 roku, a oprócz tego "interpelacje" i "sprawy różne". Radnym jednak jakby ktoś języki związał. O tym, że słyszą co się do nich mówi, świadczyło tylko zgodne podnoszenie rąk przy zatwierdzaniu poszczególnych uchwał.
- Nasz wójt na bieżąco rozwiązuje problemy zgłaszane przez radnych - tłumaczył "Kurkowi" zanik ich aktywności przewodniczący Rady Gminy Wiesław Gołąb, po zakończeniu obrad.
- Anemia radnych gminnych i nadpobudliwość miejskich to dwa skrajne bieguny zachowań samorządowców, oba karykaturalne - uważa jeden z najdłuższych stażem szczycieńskich samorządowców. - Nikt przecież nie uwierzy, że w gminie wszystko funkcjonuje tak idealnie, a w mieście jest aż tak tragicznie. Za tym wszystkim kryją się jakieś podteksty.
Wokół finansów
Większość przyjętych tego dnia uchwał była bezpośrednio związana z finansami gminy.
Nadmierne koszty utrzymania skłoniły radę do rozwiązania Zespołu Szkół w Romanach i likwidacji tamtejszego gimnazjum. Jego uczniowie, na podstawie zawartego porozumienia gminy z miastem, pobierać teraz będą naukę w Szczytnie. Oszczędnościami kierowano się także przy likwidacji podstawówki w Trelkowie, którą teraz zastąpi szkoła niepubliczna.
Dokonano też zmian w bieżącym budżecie. Przyczynił się do tego zastrzyk finansowy z budżetu państwa w postaci dotacji m.in. na wyprawkę dla pierwszoklasistów - ponad 10 tys. zł, na ubezpieczenia zdrowotne dla GOPS-u - 8,4 tys zł, na dofinansowanie dodatków mieszkaniowych - 10,2 tys. zł oraz dożywianie dzieci byłych pracowników PGR-ów - 4150 zł.
Gdy żona pogoni męża
- Gdy żona pogoni męża albo odwrotnie, znajdą oni schronienie w Ośrodku Interwencji Kryzysowej - opowiadał wójt Wojciechowski o atutach prowadzonego przez powiat ośrodka, przekonując radnych do celowości podpisania z powiatem porozumienia regulującego refundację kosztów.
Roczna składka gminy wyniesie 4,7 tys. zł. W przypadku, gdy jej mieszkaniec trafi do ośrodka (mieszczącego się w budynku Domu Dziecka w Szczytnie) zapłaci dodatkowo 15 zł za każdy dzień pobytu.
Budżet pod kreską
Skarbnik gminy Jolanta Cielecka podsumowała realizację tegorocznego budżetu w pierwszym kwartale.
Dochody własne wykonano zaledwie w 20% planu rocznego. Wpływ na to miała, jak wyjaśniała skarbnik, zmiana ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, co spowodowało, że mieszkańcom niektórych miejscowości wyznaczono późniejsze terminy płatności. Najwięcej - 600 tys. zł (19,1% planu rocznego) spłynęło z podatku od nieruchomości.
W trzech pierwszych miesiącach tego roku gmina wydała 2,6 mln zł, co stanowi tylko 18,8% planu rocznego. Zaledwie 1% zaplanowanych środków pochłonęły inwestycje, a to z tego powodu, że główny okres ich realizacji to druga połowa roku. Najwięcej wydatków - 1,5 mln zł, stanowiące aż 56,3% ogólnej sumy, pochłonęło utrzymanie oświaty.
Plan tegorocznych dochodów gminy wynosi 12,7 mln zł, a wydatków - 13,8 mln zł. Źródłem pokrycia deficytu budżetowego w wysokości 1,1 mln zł jest kredyt bankowy.
Andrzej Olszewski
2003.05.21