Pierwszy przepis na miksturę przedłużającą akt miłosny zapisano hieroglifami w Egipcie w 1700 r p.n.e. W kwestii poszukiwania diety dla kochanków od tysięcy lat wiele się nie zmieniło. Wciąż interesuje nas czy i jaki istnieje związek między codziennym menu a naszym apetytem na seks. Przypatrując się różnym współczesnym i dawnym narodom czy plemionom, w których mężczyźni i kobiety są płodni i cieszą się częstymi doznaniami miłosnymi, zdecydowanie zauważa się wpływ diety oraz ich trybu życia na owe zdolności. Począwszy od alkoholu, który spożywamy, aby stać się bardziej odważnymi w kontaktach z płcią przeciwną, okazuje się, że ważna jest jego ilość i rodzaj. Z racji rozluźniającego działania pijemy go dość sporo, a niestety alkohol w nadmiarze zamiast pobudzać - usypia. Wódka tylko w pierwszej chwili sprawia, że krew krąży szybciej, a po chwili przychodzi niemoc: tak intelektualna, jak i seksualna. Piwo zaś wywołuje ociężałość. Biorąc, więc przykład z gorących narodów południowych piwo i wódkę na randce warto zamienić na lampkę wina lub szampana, które delikatnie rozbudzają pożądanie. Naszej sprawności seksualnej sprzyjać będą potrawy lekko strawne, ale jednocześnie dobrze doprawione, ponieważ niektóre przyprawy przyspieszają trawienie i poprawiają krążenie, dzięki czemu czujemy się lżejsi i pełni energii. Są to: bazylia, chilli, cynamon, anyż, wanilia, imbir, goździki, kardamon, curry, kolendra, lubczyk, gałka muszkatołowa, papryka, pieprz i korzeń żeń-szenia. Zaś ciężko strawne mięso ostudza miłosne zapały. Zakochani powinni więc unikać kotletów wieprzowych, czy bitek wołowych. Źle na zmysłowość wpływają też wszelkie słodkości, potrawy mączne i ziemniaki. Poza wymienionymi przyprawami na seksapil i płodność kobiet oraz potencję mężczyzn działa dobrze wszelka żywność bogata w witaminy, minerały i pełnowartościowe białko. Z warzyw warto wymienić czosnek, seler, por, pietruszkę, bakłażany, brokuły, szparagi, wszystkie jarzyny liściaste, a także paprykę, marchew oraz różne kiełki (główne pożywienie rzymskich gladiatorów), grzyby, zwłaszcza prawdziwki, smardze i trufle. Z owoców awokado, jeżyny, banany, brzoskwinie, kiwi, ananasy oraz orzechy włoskie. Z mięs i owoców morza za afrodyzjaki uchodzą podroby: wątroba, żołądki, nerki, flaczki i móżdżek, ale także drób i mięso zajęcze, ostrygi, krewetki, homary, ośmiornice, kawior, łosoś, sandacz, pstrąg, węgorz, czy sola. Znakomicie działają na potencję także miód, kakao i jajka, które podobno najlepiej jeść surowe, najwyżej lekko ścięte, nigdy gotowane na twardo. Życzę więc udanych eksperymentów kulinarnych.
Kinga Karalus
2007.02.14