IV liga - 9. kolejka
GKS Wikielec - MKS Szczytno 0:0
MKS: Cichy, Skonieczny (68. K. Miłek), Lisiewicz, Opalach, M. Miłek, Kwiecień, Rusiecki (52. Wnuk), P. Pietrzak, Nasiadka, Dębek, Bazych (46. Kosiorek).
Po serii minimalnych porażek MKS zdobył wreszcie punkt – i to na wyjeździe. Na obiekcie Jezioraka Iława (tam w bieżących rozgrywkach podejmuje rywali GKS Wikielec) szczytnianie zagrali nieźle zwłaszcza w pierwszej połowie. Bliscy zdobycia bramki byli tu kolejno: Opalach, Bazych i Dębek. Po strzale z woleja tego ostatniego bramkarz z trudem wybił piłkę. W drugiej odsłonie swoich szans szukali Kosiorek i Nasiadka. Bezskutecznie. W końcówce groźniej zrobiło się pod bramką Cichego, ale tym razem szczytnianie nie pozwolili sobie w ostatnich minutach wbić gola.
- To był ciekawy mecz – podsumowuje kierownik MKS-u Mariusz Krupiński. - Wynik nie krzywdzi żadnej ze stron.
Błękitni Pasym - Olimpia Olsztynek 2:1 (0:1)
0:1 – (19.), 1:1, 2:1 – Marcin Gołębiewski (70., 72.)
Błękitni: Malanowski, Panikowski, Domżalski, Naczas, Łączyński, Łazar, Łukaszewski, Gołębiewski, Kruczyk (57. M. Nosowicz), Foruś, B. Nosowicz (71. Gregorczyk).
Podopieczni Marcina Wincla dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty i umocnili się na piątym miejscu w tabeli. Zwycięstwo z przedostatnią Olimpią nie przyszło jednak łatwo. - To był mecz niewykorzystanych szans Olimpii – powiedział „Kurkowi” trener zespołu z Olsztynka Piotr Kolek. - Z gry Pasym był lepszy – przyznaje. - Moim zdaniem remis byłby sprawiedliwszy.
Goście prowadzili od 19. min i dopiero dwa przebłyski talentu Gołębiewskiego pozwoliły Błękitnym cieszyć się z wygranej.
W sobotę pasymian czeka krótki wyjazd na derbowy mecz z MKS-em Szczytno. Przypomnijmy, że wiosną na stadionie przy ul. Ostrołęckiej pasymianie wygrali 3:2.
***
Jak powiedział nam trener Olimpii Olsztynek, po sierpniowym meczu z MKS-em Szczytno, rozegranym na zalanym boisku, konieczne było wysypanie na murawę aż 100 ton piasku. - Ciężko będzie to doprowadzić do stanu, jaki był – słyszymy.
9. kolejka
Granica Kętrzyn - Płomień Ełk 1:0, Start Nidzica – Polonia Pasłęk 2:0, Rominta Gołdap – Zamek Kurzętnik 1:2, Olimpia 2004 Elbląg – Tęcza Biskupiec 2:0, Błękitni Orneta – Pisa Barczewo 0:0, Sokół Ostróda – OKS II 1945 Olsztyn 0:5.
Klasa okręgowa - 9. kolejka
Omulew Wielbark - Znicz Biała Piska 1:4 (0:2)
0:1 – (1.-k.), 0:2 – (18.), 1:2 – Marek Remiszewski (51.), 1:3 – (74.), 1:4 – (90.)
Omulew: Przybysz, Nowakowski, Ponikiewski, Trzciński (77. Sitarski), Bugaj, Łazicki (34. Górski), Rapacki, Szczygielski, Abramczyk, Remiszewski (87. Dudziec)
Wynik sugeruje gładkie zwycięstwo gości, ale w drugiej połowie lider przeżywał w Wielbarku trudne chwile. Po 18 minutach wydawało się, że przyjezdni wszystko kontrolują. Tuż po rozpoczęciu gry zdobyli prowadzenie z rzutu karnego, niewiele później dobrze rozegrali rzut wolny i prawie było pozamiatane. Prawie, bo w 41. min zawodnik Znicza otrzymał czerwoną kartkę, a po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Już w 51. min Remiszewski strzałem głową zdobył bramkę kontaktową i od tego momentu gra toczyła się niemal na połowie drużyny lidera. Gol wyrównujący wisiał w powietrzu (poprzeczka, dobre interwencje bramkarza, kiksy napastników w najmniej odpowiednich momentach). Niestety, w 74. min gospodarze zostali skontrowani, potem tuż przed ostatnim gwizdkiem przytrafił im się fatalny błąd i wysoka porażka stała się faktem. Przy stanie 1:3 sędzia pokazał jeszcze jedną czerwoną kartkę – zobaczył ją Berk.
- Cała taktyka prysła w ciągu 30 sekund – podsumowuje mecz trener Omulwi Mariusz Korczakowski, odnosząc się do sytuacji z 1. min. - Jeśli nie zaczniemy zdobywać bramek, to będziemy grali ładnie dla oka, ale bez zdobyczy punktowych – komentuje indolencję strzelecką swoich napastników.
Victoria Bartoszyce - Polonia Lidzbark Warmiński 2:0, Orlęta Reszel – GLKS Jonkowo 0:2, Łyna Sępopol – Wilczek Wilkowo 2:0, DKS Dobre Miasto – Leśnik Nowe Ramuki 8:0, Granica Bezledy – Mamry Giżycko 2:2, MKS Jeziorany – Warmia Olsztyn 2:1, Jurand Barciany – Mazur Pisz 0:1.
Klasa A - 6. kolejka
Burza Słupy - Zryw Jedwabno
Bramki dla Zrywu: Sebastian Sznajder (65.), Patryk Włodkowski (80.)
Zryw: Mateusiak, Cikacz, Kuchna, M. Foruś, Kawiecki, Żmijewski, Młotkowski, P. Włodkowski, S. Foruś (46. Sznajder), Trzciński, D. Włodkowski.
- Inaczej się patrzy z góry, niż z dołu - komentuje fakt liderowania grający trener Zrywu Daniel Włodkowski.
- Zwycięstwo mogło być wyższe. W pierwszej połowie mieliśmy trzy klarowne sytuacje.v
Goście poprawili skuteczność po przerwie. Najpierw do siatki trafił Sznajder, później z rzutu wolnego ładnie przymierzył P. Włodkowski i komplet punktów pojechał do Jedwabna.
Fortuna Gągławki – LZS Lubomino-Wilczkowo 4:0, Błękitni Stary Olsztyn – Orzeł Czerwonka 2:2, Cegielnie Olsztyńskie Unieszewo – KS Wojciechy 2:0, Strażak Gryźliny – Warmiak II Łukta 1:4, Niedźwiedź Ramsowo – Kormoran Purda 4:6.
Klasa B
7. kolejka
GKS Dźwierzuty – KS Różnowo 2:1 (0:0)
Bramki dla GKS-u: Rafał Głodzik (52.), Przemysław Krawczyk (79.)
GKS: D. Krawczyk, Dzióbek, Zaborowski, Kuszmider, Głodzik, P. Krawczyk, Kołakowski, Pękała (80. Mulson), Dec (77. Hiliński), Sokołowski (85. Szmigiel), Malewicz.
Emocje w Dźwierzutach zaczęły się dopiero po zmianie stron. W 48. min błąd popełnił bramkarz gospodarzy i było 0:1. Odpowiedź miejscowych była bardzo szybka. Głodzik wykorzystał dośrodkowanie Kuszmidra i strzałem głową pokonał golkipera przyjezdnych. Wynik ustalił P. Krawczyk, który w 79. wjechał z piłką w pole karne i z ok. 10 m trafił do bramki.
Iskra Dywity – Mazur Świętajno – spotkanie się nie odbyło
Na boisku nie pojawił się ... sędzia. Zespół ze Świętajna nie zgodził się na prowadzenie meczu przez sędziego przygodnego i do pojedynku nie doszło.
TKKF Giławy – Wałpusza 07 Jesionowiec 3:3 (1:2)
Bramki dla Wałpuszy: Michał Sikorski (23.), Michał Zapadka (44.), Kamil Pliszka (68.)
Wałpusza 07: Borowy, Kuciński, Szulkowski, Gut (65. Rasieński), Radosław Pliszka, Wróblewski, Kisiel, K. Pliszka, Zapadka, Szumowski (55. Bagiński).
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości, którzy schodzili na przerwę, prowadząc 2:1. Po zmianie stron więcej bramek zdobyli miejscowi i spotkanie zakończyło się remisem. Zespół z Jesionowca miał po meczu pretensje do arbitra, który podyktował dwa rzuty karne dla miejscowych.
Tempo Wipsowo – Pisa II Barczewo 4:4, KS Łegajny – WKS Dąbrówka Wielka 0:3, Kormoran Lutry – Warmianka Bęsia 1:3. Pauzowali Błękitni II Pasym.
LIGA WOJEWÓDZKA JUNIORZY MŁODSI
8. kolejka
Reda Szczytno – Błękitni Orneta 10:5 (4:1); br.: Jakub Domżalski (8., 25., 52., 63.), Sebastian Nowakowski (16., 19.0, Oskar Hardziej (44., 56., 66., 87.)
JUNIORZY STARSI
6. kolejka
MKS Szczytno – Burza Słupy 1:1 (1:0); br.: Igor Kozian (39.)
JUNIORZY MŁODSI
6. kolejka
Reda Szczytno – Leśnik Nowe Ramuki 10:0 (3:0); br.: Piotr Horoszkiewicz (25.), Kamil Świercz (36.), Jakub Kusior (38., 75.), Oskar Hardziej (48., 53., 60., 65.), Grzegorz Bojarski (43., 70.)
Omulew Wielbark – Jonkovia Jonkowo 4:0 (3:0); br.: Filip Gut (2.), Piotr Kowalski (14.), Jakub Abramczyk (32., 55.)
GKS Stawiguda - Błękitni Pasym 2:3 (1:0); br.: Sebastian Szulc (70. 78.), Marcin Kruczyk (74.)
TRAMPKARZE
6. kolejka
Reda Szczytno – OKS 1945 Olsztyn 0:2 (0:2)
Omulew Wielbark – Mrągowia Mrągowo 4:2 (1:1); br.: Arkadiusz Cieślik (3.), Igor Kostrzewa (43., 45.), Tomasz Dudziec (68.)
Warmia Olsztyn – Zryw Jedwabno 3:1 (1:0); br.: Artur Bączek (50.)
Orzeł Janowiec Kościelny – Błękitni Pasym 2:1 (1:1); br.: Damian Misztal (5.)
MŁODZICY
6. kolejka
Reda Szczytno – OKS 1945 Olsztyn 4:2 (2:0); br.: Szymon Kusior (20., 59.), Filip Chorążewicz (22.), Maciej Mierzejewski (35.)
Reda II Szczytno – Błękitni Pasym 2:1 (1:0); br.: Adrian Jarema (12., 50) – Szymon Kowalczyk (55.)
WOJEWÓDZKI PUCHAR POLSKI
MKS Szczytno i Omulew Wielbark to reprezentanci naszego powiatu w kolejnej rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski. MKS dopiero po rzutach karnych wyeliminował grający w klasie okręgowej GKS Stawiguda. W normalnym czasie wynik brzmiał 2:2. Prowadzenie dla szczytnian uzyskał Bazych (39.), potem do siatki dwukrotnie trafiali rywale. W końcówce strzał życia wyszedł Kosiorkowi i piłka uderzona z 30 m wylądowała w okienku. Dogrywka nie przyniosła rostrzygnięcia. W karnych lepsi byli szczytnianie, wygrywając 4:3.
- Stawiguda wysoko postawiła nam poprzeczkę – chwali rywali kierownik MKS-u Mariusz Krupiński.
W Wielbarku rozegrano z kolei powiatowe derby. Po dogrywce Omulew pokonała Błękitnych Pasym 2:1. Prowadzenie dla gości strzałem głową zdobył Gregorczyk (37.), wyrównał Rapacki (85.), a na początku dogrywki Abramczyk, skutecznie egzekwując rzut karny, zapewnił miejscowym awans.
- Mogliśmy wygrać nawet 6:1 – ocenia trener Omulwi Mariusz Korczakowski. - Zawiodła skuteczność.
Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)