* Błękitni ponownie lepsi od Polonii * MKS na zero z tyłu * Pechowy remis Omulwi i szczęśliwy Zrywu
IV liga - 16. kolejka
Błękitni Pasym - Polonia Pasłęk 2:0 (0:0)
1:0 – Arkadiusz Foruś (46.), 2:0- Sebastian Łukaszewski (72.)
Błękitni: Malanowski, Kędzierski, Rytelewski, Magnuszewski, Domżalski, Foruś (77. Widuto), Pietrzak, S. Łukaszewski, Rózowicz (89. Pilski), Łuczak (83. D. Kruczyk), M. Łukaszewski (72. M. Kruczyk).
Błękitni zagrali mniej skutecznie niż w Pasłęku (zwyciężyli tam Polonię 4:0), ale i tak bez większych problemów zainkasowali trzy punkty. Początek był dość wyrównany – swoje okazje miały obie strony. W 31. min piłka trafiła do pasymskiej bramki, jednak po sygnalizacji swojego asystenta sędzia główny odgwizdał spalonego. Drugą połowę pasymianie rozpoczęli od mocnego akcentu. M. Łukaszewski, który od kilku spotkań nie może wpisać się na listę strzelców, dograł do nadbiegającego Forusia, a ten uderzył nie do obrony pod poprzeczkę. W kolejnych minutach gospodarze wypracowali jeszcze kilka okazji, lecz na kolejną bramkę kibice czekali do 72. min. Różowicz podał do S. Łukaszewskiego, który z bliska pokonał bramkarza Polonii.
Mazur Ełk – Pisa Barczewo 1:2, Sokół Ostróda – Znicz Biała Piska 1:2, GKS Wikielec- Barkas Tolkmicko 2:1, Tęcza Biskupiec- Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:0, Rominta Gołdpa – Vęgoria Węgorzewo 1:0, Start Nidzica – OKS 1945 II Olsztyn 2:1, Płomień Ełk – Mamry Giżycko 2:0.
Klasa okręgowa - 16. kolejka
GLKS Jonkowo - MKS Szczytno 0:0
MKS: Granicki, Kwiatkowski, Gregorczyk, Dudziec, Opalach, S. Pietrzak, Wnuk (85. P. Turek), Jasiński (20. Woźniak), Nasiadka, Kosiorek, Bazych.
Tego jeszcze nie było. Po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach MKS nie stracił bramki. Niestety, podopieczni Piotra Gregorczyka gola również nie zdobyli i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. W pierwszej połowie największe zagrożenie pod bramką jonkowian stwarzał Nasiadka. W 7. min jego strzał zmierzający pod poprzeczkę wybił bramkarz, w 23. uderzenie szczytnianina z kilkunastu metrów była za wysokie. Szansę na załatwienie MKS-owi pierwszego zwycięstwa w sezonie zaprzepaścił Kosiorek, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Łyna Sępopol - Omulew Wielbark 1:1 (1:0)
1:0 – (26.), 1:1 – Marcin Wilga (80.)
Omulew: Olender, C. Nowakowski (60. S. Nowakowski), M. Miłek, J. Miłek, Cieślik, Wilga, Remiszewski (77. Dudziec), Mastyna, Abramczyk (83. Woźniak), Kwieciń, Dębek (54. Murawski).
- Podarowaliśmy im ten punkt – ubolewa trener Omulwi Mariusz Korczakowski. - Przez cały mecz przeważaliśmy.
Zanim miejscowi objęli prowadzenie, do siatki powinni trafić Kwiecień i Dębek. Później przyszła jednak 26. minuta. Zawodnik Łyny wykorzystał poślizgnięcie się J. Miłka i uderzył pod poprzeczkę. Omulew mimo kolejnych okazji wyrównała dopiero w 80. min, gdy Wilga wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Murawskim. W końcówce goście mogli jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale piłkarzom z Sępopola w świąteczny piątek sprzyjało szczęście.
Polonia Lidzbark Warmiński - Zryw Jedwabno 0:0
Zryw: Mateusiak, Cikacz, Ziółek, Żmijewski (70. Zapadka), S. Foruś, Młotkowski, Olszewski, Przecioska (67. Trzciński), Włodkowski, Dymek (84. Stańczak), Zbirowski.
- Działo się, działo, zwłaszcza w drugiej połowie – pomeczowy komentarz kierownika Zrywu Andrzeja Obrębskiego przeczy twierdzeniu, że w spotkaniach zakończonych wynikiem 0:0 musi wiać nudą. Goście mogli objąć prowadzenie już w pierwszej minucie meczu, ale Dymek nie domknął akcji przeprowadzonej prawym skrzydłem. Do gwizdka na przerwę pojedynek miał wyrównany przebieg, po zmianie stron przygniatającą przewagę osiągnęli gospodarze. - Stworzyli niesamowicie dużo sytuacji. Na szczęście mieli źle nastawione celowniki – cieszy się z wywalczenia remisu kierownik Obrębski. Goście wypracowali w drugiej połowie tylko jedną okazję – strzał Zbirowskiego o centymetry minął słupek.
Wilczek Wilkowo - Orlęta Reszel 2:3, Mazur Pisz – Błękitni Orneta 3:2, Victoria Bartoszyce – DKS Dobre Miasto 1:0, Granica Bezledy – Kłobuk Mikołajki 1:0, MKS Jeziorany – Warmia Olsztyn 1:3.