Pochodzący ze Szczytna Piotr Moczydłowski powrócił na tron Mistrzostw Europy. W imprezie, która odbyła się już po raz 25., wygrał kategorię 70 kg.

Moczydłowski znów najlepsze w Europie

Droga do czwartego w karierze Moczydłowskiego złota była wyjątkowo trudna. W jego kategorii wystartowało 34 zawodników. Reprezentant SKKK Szczytno pokonał kolejno: Serba Stosica, Ukraińca Junusowa, rodaka z YMCA Kraków Weigla, Rumuna Stochitoiu. Ta ostatnia walka była już starciem półfinałowym i o awansie do finału decydowało tamashiwari, czyli rozbijanie desek. W decydującej walce nasz zawodnik ponownie zmierzył się z innym reprezentantem Rumunii – Grigorescu. Lepszy był Moczydłowski i to on będzie mógł w nagrodę jechać na Mistrzostwa Świata w Tokio.

W włoskiej Padwie walczył także inny karateka związany ze szczycieńskim klubem, suwalszczanin Gerard Will. Pokonał Węgra Schaffera, Ukraińca Kostenkę, przegrał z Majozim reprezentującym Wielką Brytanię i odpadł z dalszej rywalizacji. Will, podobnie jak Moczydłowski, startował w kategorii 70 kg.

(orz)