W niedzielę na skrzyżowaniu dróg Jedwabno – Olsztynek – Nidzica doszło do wypadku z udziałem motocyklisty z Łomży. Zaledwie tydzień wcześniej, niemal w tym samym miejscu, zginął kierujący motorem 35-latek z Olsztyna.
Wypadki z udziałem motocyklistów w tym sezonie to prawdziwa plaga. Na drogach powiatu szczycieńskiego dochodzi do nich niemal co tydzień. W minioną niedzielę 24 września miało miejsce kolejne takie zdarzenie. Po godzinie 16.00 na skrzyżowaniu dróg Jedwabno – Olsztynek – Nidzica, w pobliżu Czarnego Pieca, dwóch motocyklistów nie dostosowało prędkości do panujących warunków. Obaj stracili panowanie nad pojazdami i uderzyli w przydrożne znaki. 26-latek z Łomży kierujący kawasaki zjechał do rowu, w wyniku czego doznał poważnych obrażeń lewej nogi oraz miednicy. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował rannego do szpitala w Olsztynie. Drugi z mężczyzn, 20-latek kierujący yamahą, miał więcej szczęścia i nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Odczuje za to dolegliwość finansową, ponieważ policjanci nałożyli na niego mandaty karne za niedostosowanie prędkości do panujących warunków oraz kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień.
Przypomnijmy, że zaledwie tydzień temu, niemal w tym samym miejscu, doszło do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem motocyklisty. Wtedy to na wskutek odniesionych obrażeń zginął 35-latek z Olsztyna, który zderzył się z wybiegającym z lasu jeleniem.
(ew)