Mróz nie zniechęcił szczycieńskich karateków i judoków, rozgrywających u progu nowego roku tradycyjny piłkarski dwumecz na świeżym powietrzu. W minioną niedzielę górą w obu spotkaniach byli zawodnicy Gwardii.
Do tej pory „ustawowym” terminem była pierwsza sobota roku, tym razem karatecy z SKKK i judocy z Gwardii potykali się na orliku przy ul. Lanca w niedzielę. W sobotę mróz straszył dość poważnie, w niedzielę, choć do zera jeszcze trochę brakowało, aura bardziej sprzyjała piłkarskim potyczkom. Tradycyjnie na pierwszy ogień poszli młodzi adepci obu sztuk walki. Nie przeszkadzała im pokryta śniegiem nawierzchnia, a po częstych upadkach podnosili się błyskawicznie – przygotowanie na matach robi swoje. Wprawdzie stroje teoretycznie typowo maskujące (niemal w całości białe) powinny dać fory
karatekom, ale górą okazali się ubrani w komże judocy. Wygrali 3:1 i był to już ich piąty triumf w 6-letniej historii potyczek. Do zwycięstwa gwardzistów poprowadził głośny doping trenerów, starszych zawodników i rodziców. Niewiele brakowało, a za młodych karateków zrewanżowaliby się seniorzy. „Starszyzna” SKKK prowadziła już 2:0, ale finał judoków okazał się zabójczy. Zwyciężyli oni ostatecznie 3:2. - W ogólnym bilansie spotkań seniorów zanotowaliśmy remis 3:3 – dodaje prezes SKKK Piotr Zembrzuski. - Przyszłoroczne spotkanie zapowiada się więc bardzo emocjonująco. Aby tradycji stało się zadość, po meczu grupka chętnych wykąpała się w Jeziorze Lemańskim – kończy pomysłodawca organizowania dwumeczu, rozgrywanego od 2012 roku.
(gp)