Myśliwi z terenu powiatu po raz kolejny spotkali się na podsumowującej miniony sezon łowiecki ocenie trofeów. Przy okazji mogli się pochwalić swoimi osiągnięciami i zaprezentować najbardziej imponujące poroża byków, rogaczy i kozłów.

Myśliwski sprawdzian

ZGODNIE Z KRYTERIAMI

Coroczna ocena trofeów myśliwskich ma na celu sprawdzenie, czy odstrzał samców zwierzyny płowej odbył się zgodnie z obowiązującymi kryteriami. Wszystkie sztuki zabite na podstawie pozwolenia muszą być przedstawione komisji powołanej przez Polski Związek Łowiecki. Odstrzał zwierzyny jest dokonywany na podstawie planów hodowlanych.

- Pozyskiwanie trofeów służy właściwej selekcji. Tak jak w każdej hodowli, pozostawia się przy życiu sztuki przyszłościowe, gwarantujące prawidłowy rozród, a eliminuje się zwierzęta z wadami genetycznymi oraz stare - mówi łowczy rejonowy Ludwik Narewski, komisarz oceny.

Przydatność danego osobnika określa się na podstawie cech samców. W przypadku rogaczy są to parostki, zaś jeleni - wieńce. Ich nieprawidłowe ukształtowanie jest sygnałem dla myśliwych, że zwierzę nie przedstawia wartości pod względem hodowlanym i kwalifikuje się do odstrzału. Kolejnym kryterium jest wiek. Rogacze, które skończyły 5-6 lat i byki powyżej 11 lat również powinny być eliminowane.

PUNKTY ZIELONE I CZERWONE

Rozpoznanie, czy dane zwierzę nadaje się do odstrzału, nie jest sprawą prostą, dlatego wymaga od myśliwego dużego doświadczenia. Za zabicie osobnika, który powinien pozostać w stadzie, grożą poważne sankcje. Jeżeli podczas oceny członek koła łowieckiego otrzyma dwa czerwone punkty, traci prawo do polowań na rok lub dwa lata, jeżeli jeden - upominany jest ostrzeżeniem. Za prawidłowy odstrzał przyznawane są punkty zielone.

- Konieczność ukarania kogoś najpoważniejszymi sankcjami zdarza się u nas bardzo rzadko, to sporadyczne przypadki - mówi Ludwik Narewski.

CZŁOWIEK WYGANIA ZWIERZYNĘ

Na tegorocznej ocenie trofeów (11 marca) w restauracji "Pryma" spotkali się członkowie 12 kół łowieckich działających na terenie naszego powiatu. Największą bolączką myśliwych jest spadek populacji zwierzyny łownej. Oprócz niekorzystnych warunków klimatycznych, takich jak choćby przedłużająca się zima oraz kłusownictwa, wpływ na to ma ograniczanie miejsc bytowania prawowitych mieszkańców lasu.

- Najlepsze ostoje zostały przeznaczone na cele rekreacyjne. Zwierzęta pozbawiono dostępu do wodopojów i żerowisk, dlatego muszą one migrować - ubolewa Ludwik Narewski.

Jako przykłady terenów zajętych przez człowieka, a stanowiących niegdyś idealne ostoje dzikiej zwierzyny podaje okolice Trelkówka, Pieców, Sawicy czy Marksobów.

DYREKTOR Z DUBELTÓWKĄ

Obecni na ocenie myśliwi mieli także okazję pochwalić się najbardziej okazałymi trofeami. Niemałe wrażenie na przybyłych zrobiło poroże byka upolowanego przez członka Koła Łowieckiego "Rogacz" ze Świętajna, dyrektora szczycieńskiego szpitala Marka Michniewicza. Odstrzelony przez niego we wrześniu ub. r. w Nadleśnictwie Spychowo okaz liczył ok. 8 lat. Samo jego poroże waży 7 kg. Według wstępnego pomiaru przeprowadzonego przez komisję, trofeum kwalifikuje się do medalu Okręgowego Zarządu PZŁ.

- W najgorszym razie będzie to brąz, ale po cichu liczę na srebro - zdradził nam Marek Michniewicz, który poluje już dwadzieścia lat.

Dyrektor szpitala jako jedyny reprezentuje nasz powiat we władzach wojewódzkich PZŁ, jest członkiem Okręgowej Rady Łowieckiej i przewodniczącym Okręgowej Kapituły Odznaczeń Łowieckich.

(łuk)

2006.03.15