TEMAT STARY JAK ŚWIAT
Rozwój cywilizacji, a być może jej początek, związany jest ze zdobyciem przez człowieka umiejętności rozpalania i podtrzymywania ognia. Do spalania służyły przez bardzo długi okres jedyne dostępne materiały, takie jak drewno oraz inne suche produkty roślinne i zwierzęce. Obecnie jeszcze niektóre plemiona Indii wykorzystują suche odchody zwierzęce jako opału do gotowania strawy, a Eskimosi używają tranu z fok jako źródła światła i ciepła.
Potocznie, całość substancji organicznej powstającej w wyniku procesu fotosyntezy nazywamy biomasą. Każdy więc wysuszony produkt roślinny i zwierzęcy, jako posiadający w swym składzie związki węgla, może być spalony. Spalanie bowiem polega na reakcji chemicznej przebiegającej między materiałem palnym lub paliwem a utleniaczem. W wyniku tego procesu wydziela się ciepło i światło. Intensywność spalania uzależniona jest od rodzaju materiału palnego.
ODNAWIALNE ŹRÓDŁO ENERGII
Na Ziemi procesy powstawania biomasy odbywają się ciągle, a więc wciąż zamierają i powstają nowe twory reakcji fotosyntezy. Oznacza to, że „biomasa” jest ciągle odnawialną materią, a więc również odnawialnym źródłem energii. Przy takim rozumieniu, również drewno, należałoby uznać za źródło energii odnawialnej. Prawda jest nieco inna. Drewno pozyskiwane zostaje głównie w wyniku ścinania drzew w takim zbiorowisku roślinnym jakim są lasy. Zapotrzebowanie na drewno jest tak duże, że w sposób zatrważający zmniejsza się ich powierzchnia. Lasy są naturalnymi fabrykami tlenu. Jedna dorodna sosna „produkuje” tlen niezbędny do życia trzech osób! Łącznie lasy Ziemi zaspokajają połowę zapotrzebowania na tlen wszystkich ludzi i zwierząt. Absorbują także dwutlenek węgla - jeden hektar wchłania rocznie 140-250 ton CO2.
Należy o tym pamiętać, wkładając do pieca czy kominka szczapy drewna!
NA POTRZEBY BIOMASY
Przez „biomasę” jako odnawialne źródło energii rozumie się obecnie jedynie takie stałe lub ciekłe substancje pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, które ulegają biodegradacji a pochodzą z produktów, odpadów i pozostałości z produkcji rolnej oraz leśnej, a także przemysłu przetwarzającego ich produkty. Biomasa to głównie pozostałości produkcji i odpady. Niektóre jej formy są jednak celem, a nie efektem ubocznym produkcji. Specjalnie po to, by pozyskiwać biomasę uprawia się pewne rośliny – zwłaszcza te, które charakteryzują się dużym przyrostem rocznym i niewielkimi wymaganiami glebowymi.
Energię zawartą w biomasie można wykorzystać poprzez jej bezpośrednie spalanie lub spalenie produktów jej rozkładu (gazyfikacja, piroliza). W wyniku spalania uzyskuje się ciepło, które może być przetworzone na inne rodzaje energii, np. energię elektryczną.
Do celów energetycznych wykorzystuje się najczęściej:
• drewno odpadowe,
• odchody zwierząt,
• osady ściekowe,
•słomę, makuchy i inne odpady produkcji rolniczej,
• wodorosty uprawiane specjalnie w celach energetycznych,
•odpady organiczne, np. wysłodki buraczane, łodygi kukurydzy, trawy, lucerny,
•oleje roślinne i tłuszcze zwierzęce.
W Polsce na potrzeby produkcji biomasy, oczywiście mające znaczenie energetyczne, można uprawiać rośliny szybko rosnące, takie jak:
• wierzbę wiciową,
•ślazowiec pensylwański (malwa pensylwańska),
•topinambur (słonecznik bulwiasty),
•różę wielokwiatową (róża bezkońcowa),
• rdest sachaliński,
• trawy wieloletnie:
miskant (miskant olbrzymi, czyli trawę słoniową oraz miskant cukrowy),
• spartinę preriową,
• palczatkę Gerarda,
• proso rózgowe.
Jak wynika z przeprowadzanych badań statystycznych, corocznie w Polsce rolnicy wypalają na polach około 10 milionów ton słomy zbożowej i rzepakowej. Do tej liczby dodać należy jeszcze około 1,5 miliona ton odpadów drzewnych. To już są ilości niebagatelne, a odpowiednio przetworzone stanowić mogą tanie źródło energii cieplnej, gdyż pod względem energetycznym 2 tony biomasy równoważne są 1 tonie węgla kamiennego.
SPALANIE POD KONTROLĄ
„Zapaleńcy” uzyskiwania energii cieplnej ze spalania biomasy twierdzą stanowczo, że oprócz niskich kosztów otrzymania energii, także pod względem ekologicznym biomasa jest lepsza niż węgiel. Podczas spalania emituje mniej SO2 niż węgiel. Bilans emisji dwutlenku węgla jest zerowy, ponieważ podczas spalania do atmosfery oddawane jest tyle CO2 ile wcześniej rośliny pobrały z otoczenia.
Otóż, moim zdaniem, nie jest to aż tak oczywiste. Biomasa to przede wszystkim różnego rodzaje odpady, w tym również frakcja energetyczna odpadów komunalnych, czy też osady ściekowe. W ich składzie można pewnie znaleźć całą tablicę Mendelejewa. Przetwarzając ją na energię, powstają również odpady mające w swym składzie te wszystkie pierwiastki i związki, które znajdują się w materiale wyjściowym. Mogą powstać również inne związki, np. dioksyny i furany, które nawet w niewielkim stężeniu mogą powodować szereg nieuleczalnych chorób. Trzeba zatem, przy spalaniu substancji organicznej, zapewnić jej odpowiedni reżim technologiczny, uniemożliwiający powstawanie takich związków.
W kwestii tej odsyłam do ubiegłorocznych artykułów dotyczących gospodarki odpadowej.
ZBIJANIE KOSZTÓW
O możliwości zastosowania określonego paliwa, w głównej mierze, decyduje koszt jego nabycia, jak również koszt zainstalowania odpowiedniego oprzyrządowania. Dotyczy to zarówno instalacji indywidualnych, jak i instalacji typu przemysłowego (centralna ciepłownia). W każdym przypadku, kosztami wytworzenia energii zostanie obciążony konsument. Dlatego przy planowaniu zmiany paliwa należy zawsze brać pod uwagę jego dostępność na rynku lub takiego zabezpieczenia jego dostawy, oczywiście po określonej cenie, by przez długi okres zainstalowana instalacja nie generowała kosztów o wiele większych niż przy zastosowaniu tradycyjnego paliwa.
Fachowcy od odnawialnych źródeł energii lansują instalacje do spalania słomy. Czy można ją promować na terenie naszego powiatu? Osobiście wątpię, by to było celowe. Mamy przecież zakłady wykorzystujące ją do produkcji podłoża do uprawy pieczarek. Jest więc w sposób właściwy wykorzystana. Nie musi być w sposób bezproduktywny spalana na polu.
Do każdego zagadnienia należy więc zawsze podchodzić w sposób zrównoważony i rozsądny. Uwzględniać należy wszystkie aspekty, a nie tylko przyświecający jeden cel, nawet najbardziej „szczytny”.
Ryszard Jerosz