Zespół szczycieńskiego MKS-u, który ostatnio ze względów finansowo-organizacyjnych nie jeździł na sparingi, tym razem nie rozegrał meczu z winy właścicieli boiska w Kętrzynie. Ci niemal w ostatniej chwili przesunęli spotkanie na inny termin.
Pieniądze na wyjazd MKS-u wreszcie się znalazły i w minioną sobotę szczytnianie mieli się spotkać na obiekcie ze sztuczną nawierzchnią ze swoim III-ligowym imiennikiem z Korsz.
- Termin był już ustalony ze trzy miesiące wcześniej. Ci z Kętrzyna nagle przesunęli nasz mecz na niedzielę. Wtedy nie mielibyśmy z ośmiu zawodników - żali się prezes szczycieńskiego klubu Ryszard Orkwiszewski. W zaistniałej sytuacji zawodnicy pozostali w Szczytnie i rozegrali wewnętrzny mecz z udziałem seniorów i juniorów. Pierwsza drużyna przygotowuje się już pod okiem Krzysztofa Rudzkiego.
- Wszystko jest ustalone i będzie trenował – zapewnia prezes Ryszard Orkwiszewski.
Kolejny dobry wynik w sparingu osiągnęli Błękitni Pasym. Zespół prowadzony przez Michała Żuka pokonał w Olsztynie III-ligową Mrągowię Mrągowo 1:0 (1:0). Wysokie zwycięstwo odniosła Omulew Wielbark. Podopieczni Mariusza Korczakowskiego spotkali się z jednym z ulubionych rywali w meczach sparingowych – Orłem Janowiec Kościelny – i pewnie wygrali 5:1(2:0). Porażkę zanotował z kolei GKS Dźwierzuty. Jeden z naszych reprezentantów w klasie B uległ Warmiance Bęsia 1:2.
Pierwszą drużyną z powiatu szczycieńskiego, która wybiegnie na ligowe boiska, będzie ekipa juniorów młodszych Redy, rywalizująca w lidze wojewódzkiej. W Olsztynie zmierzy się z OKS-em. Szczytnianie, którzy jesienią uplasowali się w swojej grupie w czołówce, na wiosnę będą grać w tzw. grupie mistrzowskiej, wspólnie z innymi 7 najlepszymi drużynami województwa.
Szczycieńscy juniorzy, przygotowując się do drugiej rundy, rozegrali sparing z rówieśnikami z Mrągowii Mrągowo. Podopieczni Mirosława Kowalskiego dzięki udanemu finiszowi (dwie bramki w ciągu kilkudziesięciu sekund) wygrali 3:2.
Na wiosnę między słupkami Redy stać będzie wypożyczony z SMS-a Łódź Maciej Kowalski.
(gp) /fot. A. Olszewski