Czterech szczycieńskich zawodników z Amatorskiego Klubu Biegacza wzięło udział w jubileuszowym XXX Maratonie Berlińskim. Znakomicie spisał się Dariusz Wędrowski, zajmując w stawce 35 tys. biegaczy 138 miejsce.

Nasi w Berlinie

Maraton Berliński to jeden z największych tego typu biegów na świecie. W tym roku, 29 września, na linii startu zjawiło się ok. 35 tys. sportowców z całego świata. Zwyciężył Kenijczyk Paul Tergat uzyskując najlepszy wynik w historii maratonu - 2:04:55. Sekundę później linię mety minął jego rodak Sammy Korir, a jako trzeci, również Kenijczyk Titus Munji (2:06:15). Wśród kobiet triumfowała Yasuko Hashimoto z Japonii - 2:26:32.

W czteroosobowej grupie szczycieńskich maratończyków zdecydowanie najlepiej zaprezentował się Dariusz Wędrowski plasując się na 138 miejscu (31 w swojej kategorii wiekowej). Czas 2:38:13 tylko nieznacznie jest gorszy od jego rekordu życiowego. Miejsca pozostałych szczytnian:

2575 (kat. wiek. - 320). Jacek Ciełuszecki 3:05:45,

5995 (796). Krzysztof Wilczek 3:25:58,

10643 (804). Zygmunt Zapadka 3:45:52.

- Wynik Darka, który pobiegł w Berlinie już po raz 11. zasługuje na duże uznanie - chwalił wynik swego kolegi Krzysztof Wilczek. On sam, jak i pozostali jego koledzy, mieli do siebie pretensje za zbyt późne zjawienie się na linii startu. To spowodowało, że znaleźli się w ostatniej strefie zawodników biorących udział w biegu. Żeby uzyskać dobry wynik musieli wymijać tysiące biegaczy, co oczywiście wybijało ich z rytmu biegu.

- Razem z Jackiem Ciełuszeckim minęliśmy chyba z 30 tys. biegaczy. Na półmetku zobaczyłem, że wcale nie jest luźniej i już sobie odpuściłem walkę o dobry wynik - opowiada "Kurkowi" Krzysztof Wilczek. Ciełuszecki dalej się przepychał i stąd jego miejsce jest wyższe. - Sądziłem, że może biegnąc chodnikiem uda mi się wyminąć maruderów, ale gdzie tam, wszędzie pełno było publiczności.

Jak podali organizatorzy, zawodom przyglądało się 3 mln widzów.

Zwycięzca maratonu i nowy rekordzista świata, żeby być w światowej czołówce biega tygodniowo 200 km w terenach górzystych. Maratończycy ze Szczytna trochę mniej. Najbliższą okazję będą mieli już w tę sobotę. W maratonie poznańskim zapowiadają start Stefan Jankowski i Zygmunt Zapadka.

(o)

2003.10.01