Koniec stycznia był dla młodych pływaków okresem wytężonej pracy - odbywały się wówczas Zimowe Mistrzostwa Polski w poszczególnych grupach wiekowych. Nie zabrakło na nich reprezentantów Pol.KS-u Szczytno, którzy kilka razy startowali w finałach B.
Podopieczni Sławomira Szczerbala dwukrotnie zajmowali 10. miejsce. Łukasz Kielin podczas mistrzostw 14-latków przeprowadzonych w Gorzowie Wielkopolskim był 2. w finale B wyścigu na 200 m st. grzb. Start na 50 m st. grzb. zakończył na 13 miejscu (5. w finale B). - Łukasz w obu finałach pobił życiówki - mówi trener Sławomir Szczerbal. - Może miejsca na to nie wskazują, ale w stosunku do ubiegłego roku wyraźnie zbliżył się do czołówki.
Dziesiątym pływakiem w kraju - w gronie 17- i 18-latków - został także Maciej Kaliszewski, który podczas mistrzostw w Ciechanowie zajął 4. miejsce w finale B (na tej pływalni znajduje się 6 torów) wyścigu na 100 m st. zm. Wynik 1.00,47 to nowy rekord życiowy Maćka.
W Ciechanowie wystąpił również Michał Kosiński, ale jak powiedział nam trener Szczerbal, startował po dłuższej przerwie i uplasował się na dalszej pozycji. Do finałów B dwa razy kwalifikowała się także Katarzyna Przybyszewska. Występ w Ostrowcu Świętokrzyskim, w którym odbywały się mistrzostwa 13-latków, zakończyła na 11. miejscu w wyścigu na 100 m st. grzb. i 12. m. na 200 m st. zm. Czas uzyskany przez naszą zawodniczkę w wyścigu na 100 m st. zm. pozwolił jej zająć 18. lokatę. Kasi towarzyszyła w Ostrowcu Monika Puszko. Pływaczka Pol.KS-u zajęła 26. m w wyścigach na 100 i 200 m st. grzb.
Ostatnią zawodniczką Pol. KS-u startującą w finale B była Marta Sadowska, która na mistrzostwach 15-latków przeprowadzonych w Oświęcimiu zajęła 16. miejsce na 100 m motylkiem. - W eliminacjach pobiła życiówkę o 2 sekundy - cieszy się trener Szczerbal. - W finale popłynęła już wolniej.
W Oświęcimiu zaprezentował się ponadto Jarosław Ćwikliński, zajmując jednak dalsze miejsca w wyścigach na 50 i 100 m.
***
W najbliższą sobotę rodzice zawodników sekcji pływackiej Pol.KS-u organizują bal charytatywny, z którego dochód będzie przeznaczony na dofinansowanie klubu. - Pływanie w naszym mieście staje się sportem coraz bardziej elitarnym - ubolewa trener Szczerbal. - Za samo korzystanie z basenu musimy płacić około 3 tys. zł miesięcznie. Stawki w ostatnim czasie poszły w górę 10-krotnie - narzeka trener pływaków, mówiąc, że rodzice młodych zawodników muszą wykładać ponad 100 zł miesięcznie za samo wchodzenie na basen. - Jeśli w tym roku nie otrzymamy żadnego dofinansowania, trzeba będzie pomyśleć nawet o zamknięciu sekcji.
O tym ostatnim młodzi pływacy i ich rodzice chyba wolą nie myśleć.
(orz)