W niedzielne popołudnie nad powiatem szczycieńskim przeszła gwałtowna nawałnica. Wichura powaliła wiele drzew, które utrudniały poruszanie się lokalnymi drogami. Jedno z nich spadło na samochód osobowy, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
To, co działo się w niedzielne późne popołudnie, przypominało sceny z filmu katastroficznego. W krótkim czasie nadciągnęły ciemne chmury, z których lunął deszcz. Do tego silnie wiało. Nawałnica dała się mocno we znaki organizatorom Dni i Nocy – Szczytno 2015 (piszemy o tym w innym miejscu). Wichura łamała także drzewa. Powalone konary z dróg usuwali strażacy. Interweniowali oni w Brajnikach, Giślu, Jedwabnie, Nartach, Rekownicy, a także w Szczytnie na ulicach: Leyka, Pasymskiej i Moniuszki. Silny wiatr złamał także konar jednego z klonów rosnących na dziedzińcu ratusza. Na szczęście nikt wskutek tego zdarzenia nie ucierpiał. Drzewo spadło także na samochód osobowy w Szczytnie. Kierowca zdołał jednak wydostać się z auta o własnych siłach. W powiecie szczycieńskim nie doszło do większych awarii związanych z dostawami prądu. Najwięcej tego typu przypadków było w powiatach: nidzickim, działdowskim i nowomiejskim, gdzie jeszcze w poniedziałek wyłączonych pozostawało 56 stacji transformatorowych, a energii elektrycznej nie miało 1465 odbiorców.
(ew)