Czasem zdarza się, że ktoś nam zadaje pytanie: czemu jesteś taki skwaszony? Ma na myśli dający się odczuć nasz nie najlepszy nastrój, czasem wręcz przygnębienie czy depresję. Jeśli często odczuwamy zmęczenie, brak energii, nerwowość, spadek odporności, a badania i wyniki nie wykazują żadnych nieprawidłowości, to warto zastanowić się, jaka jest tego przyczyna.
Nie tłumaczmy tego złą pogodą, przesileniem wiosennym, a później jesiennym, czy niepowodzeniem w pracy. Przypomnijmy sobie pytanie: "czemu jesteś taki skwaszony?" i będziemy mieli odpowiedź. Przyczyna może tkwić w zakwaszeniu. W czasie nieustannie zachodzących w organizmie procesów życiowych powstaje wiele różnych kwasów. Niestety, łatwiej jest nam je gromadzić niż się ich pozbywać. Jesteśmy więc skazani na zakwaszenie, ale na szczęście możemy wpłynąć na to, jak szybko ten stan będzie się pogłębiać, a tym samym jak późno dopadną nas różne choroby, np.: osteoporoza, miażdżyca, cukrzyca, nowotwory i inne. Powinniśmy ograniczyć ilość produktów bogatych w cukry proste, to znaczy słodycze, piwo, owoce, ale również mleko, które jest bogate w cukier mleczny - laktozę, jogurty i wszelkie serki. Nie chodzi o to, żebyśmy ich unikali, ale zwracali uwagę, ile ich spożywamy w ciągu całego dnia. Jeśli jemy owoce, to jogurt możemy zjeść już następnego dnia. Bo wydaje się nam, że zjedliśmy tylko troszkę ciasta, czekoladki, na śniadanie jogurt, a wieczorem piwko, ale summa summarum nie jest tego takie troszkę. I podobnie nie jedzmy zbyt dużo produktów wysokobiałkowych, ale pochodzenia zwierzęcego. Przykładowo 60-70-kilogramowa osoba zjadając 40 dkg kiełbasy lub trzy kotlety, 40 dkg ryby, 35 dkg wątróbki, 9 plastrów sera żółtego, czy 10 jajek (wydaje się niemożliwe, ale policzmy jajko w makaronie, kotlecie mielonym, w cieście, placku, naleśniku, itd.) zakwasza swój organizm. Zakwaszają również wszelkie produkty ze zbóż. Jedzmy więcej warzyw, bo one odkwaszają, takie właściwości mają również owoce i mleko. Dobrze działa też picie wody, ale niskozmineralizowanej. Zakwaszaniu sprzyja także nadmiar dodatnich ładunków elektrycznych w organizmie, które powstają pod wpływem stresu. Radą na to jest po prostu zdystansowanie się do codziennych problemów. Wiem, łatwo powiedzieć, ale jeśli to ma nas uchronić przed ciągłymi bólami, chorobami, to może warto się nad tym zastanowić. I nie nośmy sztucznej odzieży. Choć może brzmi to śmiesznie, ale ona również naładowuje nas dodatnio, co widać jak czasem "strzela nas prąd", kiedy dotkniemy się do czegoś. A jak się pozbyć tego zbędnego doładowania? Korzystajmy z tego, co daje natura. Ziemia jest skupiskiem ujemnych ładunków elektrycznych i odbierze od nas te dodatnie. Trzeba tylko zdjąć buty i jak najwięcej chodzić boso, a że zbliża się lato, to akurat mamy dobrą okazję. Jeśli będziemy dbać na wszystkie możliwe sposoby, by spowalniać zakwaszenie organizmu, jednocześnie wydłużymy czas życia w zdrowiu. Dlaczego coraz częściej dzieci zapadają na choroby charakterystyczne dla wieku dorosłego? Odpowiedź jest prosta - bo jedzą słodycze, słodkie serki, jogurty, deserki i prowadzą siedzący tryb życia, który nam dorosłym też nie jest obcy. Pamiętajmy, że wystarczy jeden z czynników, które wcześniej wymieniałam, by ciężko pracować na przyszłe choroby. A nie kupimy cudownego leku przeciw zakwaszeniu, tutaj nie pomoże jedna pigułka, chyba, że jest nią świadome i rozważne dbanie o zdrowie i pogodę ducha.
Kinga Karalus
2006.05.31