Cicha Polana pozostanie w zasobach gminy Szczytno. Przetarg na sprzedaż ośrodka turystycznego na Wałpuszu nie wzbudził żadnego zainteresowania. - Będziemy próbować go zbyć do skutku – zapowiada wójt Sławomir Wojciechowski.
Ogłoszony przez gminę Szczytno przetarg na sprzedaż jednego z najchętniej odwiedzanych latem ośrodków w powiecie nie przyniósł rozstrzygnięcia. Cena wywoławcza – 2,250 mln zł okazała się zbyt wygórowana dla potencjalnych kontrahentów. Jaki los spotka ośrodek dziś dzierżawiony przez Wandę Kwiatkowską?
- Pani Wanda bardzo dobrze sobie radzi. Powinniśmy pójść jej na rękę i zgodzić się na dzierżawę obiektu na 10 lat – mówi radny Waldemar Pogorzelski, dodając, że nikt nie będzie się angażował w niepewny interes i nie wyłoży pieniędzy, nie mając pewności, że mu się zwrócą. Wanda Kwiatkowska o dzierżawę na 10 lat zabiega już o dłuższego czasu.
- Wtedy mogłabym wziąć kredyt na modernizację ośrodka i skorzystać ze środków unijnych – uzasadnia. – Inwestowałabym mając świadomość, że nikt mi tego nie odbierze - dodaje.
A remont Cichej Polany jest niezbędny.
- Z roku na rok obiekt niszczeje – przyznaje wójt. Jest on dość okazały. Tworzą go budynek hotelowy, dwadzieścia domków campingowych, w tym dwa murowane oraz kawiarnia. Są tu też kort tenisowy, boisko do siatkówki plażowej, pole biwakowe i plaża. Większość domków nadaje się już jednak do rozbiórki. Sama gmina nie jest tym zainteresowana, stąd decyzja o wystawieniu nieruchomości na sprzedaż.
Opcję wydzierżawienia obiektu na dłuższy niż trzy lata czas wójt jednak odrzuca. Jego zdaniem istnieje ryzyko, że ośrodek nie zostanie dokapitalizowany w oczekiwanym przez samorząd stopniu, a ten straci nad nim kontrolę. Wójt zapowiada ponowny przetarg, wykluczając obniżenie ceny.
Co będzie w przypadku, gdy znów nie znajdą się chętni?
- Wtedy w grę wchodzi dzierżawa trzyletnia lub roczna – trwa przy swoim wójt.
(o)