Do groźnie wyglądającej kolizji z udziałem trzech samochodów doszło w piątek 13 lipca na ulicy 1 Maja w Szczytnie w pobliżu Biedronki. Wyjeżdżający od strony sklepu kierowca dostawczej skody nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie prowadzącej opla kombi. Oba pojazdy zderzyły się, po czym opel odbił od krawężnika, zjechał na lewy pas i uderzył czołowo w jadącego z naprzeciwka nissana. Na szczęście uczestnicy kolizji wyszli z niej bez szwanku, dość mocno ucierpiały za to dwa auta osobowe.
Kolizje po kielichu
Miniony weekend obfitował w zdarzenia drogowe. W kilku przypadkach ich przyczyną był
alkohol. Policjanci zatrzymali dziewięciu nietrzeźwych kierujących, odnotowano kilkanaście kolizji. W piątek 13 lipca na trasie Klon - Rozogi kierujący fordem transitem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Kazimierz D. lat 51 oraz jadący z nim pasażer trafili do szpitala. Zachowanie kierowcy wskazywało na to, że jest pod wpływem alkoholu. Pobrano mu krew. Pasażer samochodu także był po paru głębszych. Stwierdzono u niego 1,27 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W sobotę 14 lipca w Brajnikach policjanci zostali wezwani do kolejnego zdarzenia. Na miejscu okazało się, że kierowca opla astry uderzył w przydrożne drzewo. Przy samochodzie stróże prawa zastali dwie osoby, właściciela oraz pasażerkę. Posiadacz auta twierdził, że to nie on kierował oplem. Tłumaczył, że kierowca, którego zna tylko z imienia, uciekł z miejsca kolizji. Policjanci nie dali się nabrać na te wyjaśnienia i pobrali mężczyźnie krew. Zbadano także stan trzeźwości pasażerki - kobieta była pod wpływem alkoholu. W niedzielę 15 lipca w Rozogach kierujący daewoo na skrzyżowaniu dróg uderzył w znak drogowy, a potem w betonowy słup. Kiedy na miejsce dotarli policjanci, 28-letni Artur P. pił piwo. Odmówił też poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, był agresywny, stawiał funkcjonariuszom czynny opór. Mężczyzna został zatrzymany, auto zabezpieczono na parkingu strzeżonym. Arturowi P. pobrano krew do badania. Nietrzeźwy był również pasażer auta. W wydychanym powietrzu stwierdzono u niego 2,08 promila alkoholu. Pijacki rekord tygodnia padł na trasie Olszyny - Szczytno w sobotę 14 lipca. Kierujący polonezem 27-letni Michał P. miał w organizmie 2,96 promila mocnego trunku.
Samochody w ogniu
W ostatnich dniach doszło do kilku pożarów aut osobowych. W czwartek 12 lipca w Trelkowie podczas jazdy zapalił się polonez. Samochodem podróżował tylko kierowca, który nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jego auto zostało jednak całkowicie zniszczone. W sobotę 14 lipca lipca strażacy zostali powiadomieni o pożarze BMW na ulicy Solidarności w Szczytnie. Prawdopodobną przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. Dzień później w Warchałach z tego samego powodu zapaliła się kia sorento.