Prokuratura Rejonowa w Szczytnie umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego burmistrza Pasymia Wiesława Nosowicza i innych urzędników przy przetargu na budowę gimnazjum w 2000 roku. - To mnie nie zdziwiło, ale trochę nerwów straciłem – komentuje były burmistrz.
Śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez byłego burmistrza Prokuratura Rejonowa w Szczytnie prowadziła od września. Prokuratorzy wyjaśniali, czy Wiesław Nosowicz oraz inni urzędnicy przyjęli korzyści majątkowe przy rozstrzyganiu przetargu na budowę gimnazjum w Pasymiu w 2000 roku. Cała sprawa wyszła na jaw przypadkowo. Podczas innego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Elblągu tymczasowo aresztowany podejrzany wysłał pismo do gdańskiej prokuratury z propozycją współpracy w zamian za wypuszczenie go z aresztu i poddanie dozorowi policji. Mężczyzna miał ujawnić śledczym informacje dotyczące m.in. nieprawidłowości przy przetargu na budowę gimnazjum w Pasymiu. Sprawę przekazano Prokuraturze Rejonowej w Szczytnie.
- W toku prowadzonego śledztwa przesłuchano szereg świadków i analizowano dokumentację związaną z przetargiem – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski. Swoje oferty w przetargu złożyły cztery podmioty. Wybrano jedną, ale inni oferenci złożyli protesty, które jednak zostały oddalone. Najistotniejsze dla przebiegu śledztwa okazało się to, że mężczyzna informujący o całej sprawie, odmówił składania zeznań.
- W związku z tym nie znaleźliśmy żadnej okoliczności wskazującej na zaistnienie przestępstwa – tłumaczy rzecznik Orzechowski. Śledztwo więc umorzono, bo zebrany w jego toku materiał nie potwierdził podejrzeń pod adresem byłego burmistrza i innych urzędników pasymskiego ratusza.
Dla Wiesława Nosowicza taki finał sprawy nie był zaskoczeniem.
- To, że sprawę umorzono, nie zdziwiło mnie. Mimo to trochę nerwów przez to straciłem – mówi były burmistrz Pasymia, a obecnie radny.
.
(ew)