Ostatnie sparingi z udziałem naszych najlepszych drużyn trudno uznać za udane. Porażki zanotowały drużyny Błękitnych Pasym i SKS-u Szczytno, Omulew Wielbark tylko zremisowała z niżej notowanym przeciwnikiem.
Błękitni zmierzyli się z IV-ligową Tęczą Biskupiec. Do przerwy podopieczni Mirosława Romanowskiego mieli niewiele do powiedzenia – przegrywali 0:3. Po zmianie stron mecz się wyrównał, a spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6. Bramki dla pasymian zdobywali: Patrycjusz Malanowski (2), Aleksander Dobrzyński i Arkadiusz Foruś.
Kiepsko wypadli w Myszyńcu piłkarze SKS-u Szczytno. Kilka tygodni temu pewnie wygrali z miejscowym Bartnikiem, teraz ulegli tej samej drużynie 2:6. Z postawy swoich podopiecznych nie był zadowolony również Mariusz Korczakowski. Jego Omulew zremisowała z A-klasowym Świtem Baranowo (woj. mazowieckie) 2:2. Bramki zdobywali Patryk Płoski i Jarosław Berk. - Ten mecz powinniśmy wygrać różnicą 8-10 bramek. Mieliśmy trzy słupki i poprzeczkę, a gole padły po stałych fragment ach – mówi trener Korczakowski.
(gp), (dob)