Alkohol i jazda autem nigdy nie idą w parze.
Zapomniała o tym 20-letnia kobieta, która po imprezie ze znajomymi wsiadła do osobowego opla. Kobieta przewoziła pasażerkę i doprowadziła do zdarzenia drogowego w niedzielny poranek 22 września na trasie Nowe Kiejkuty-Jabłonka. Pojazd, którym się poruszały zjechał do przydrożnego rowu, gdzie dachował. Przybyli na miejsce policjanci ujawnili, że sprawczyni zdarzenia drogowego jest pod wyraźnym działaniem alkoholu. Badanie wykazało, że miała w organizmie blisko 2 promile trunku zakazanego podczas kierowania. W toku prowadzonych czynności ustalono, że kobieta posiadała uprawnienia do kierowania pojazdami, jednak nie posiadała auta, więc wzięła je od swojej koleżanki, która nic o tym fakcie nie wiedziała. Dalsza jazda nietrzeźwej kierującej została uniemożliwiona. Została zatrzymana i osadzona w policyjnej celi. Odpowie przed sądem za popełnione przestępstwa, czyli kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i krótkotrwałe użycie pojazdu oraz wykroczenie, jakim jest doprowadzenie do zdarzenia drogowego.