Uchwała o nieudzieleniu absolutorium burmistrzowi Szczytna jest nieważna - uznało Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej. Wcześniej negatywnie zaopiniował ją Skład Orzekający RIO. Paweł Bielinowicz czuje satysfakcję, opozycja natomiast zapowiada odwołanie się od tej decyzji.
KOLEGIUM WYTYKA BŁĄD
Kolegium RIO unieważniło uchwałę, powołując się na względy proceduralne. Przypomnijmy, że za wnioskiem komisji rewizyjnej o udzielenie absolutorium burmistrzowi Szczytna na sesji kwietniowej głosowało 10 radnych, przeciw było 11. Przewodnicząca rady uznała, że jest to równoznaczne z podjęciem uchwały o nieudzieleniu absolutorium. I to, zdaniem Kolegium RIO, był błąd.
- Nieprzyjęcie uchwały nie jest jednoznaczne z przyjęciem uchwały przeciwnej - uzasadnia prezes RIO Iwona Bendorf-Bundorf. Oznacza to, że radni powinni jeszcze raz głosować, ale już nad wnioskiem o nieudzielenie absolutorium.
Z taką interpretacją przepisów nie zgadza się przewodnicząca Rady Miejskiej w Szczytnie Ewa Czerw, która razem z radnym Henrykiem Żuchowskim składała wyjaśnienia członkom Kolegium, zanim podjęli oni decyzję. Szefowa Rady Miejskiej nie przyznaje się do błędu.
- Jeśli w głosowaniu nad absolutorium bezwzględna większość rady jest przeciw oznacza to, że podjęto uchwałę o nieudzieleniu absolutorium - twierdzi przewodnicząca Czerw. Nie chce zdradzić, jakie podejmie kroki, by bronić swoich racji, dodaje tylko, że podporządkuje się woli Rady Miejskiej. Ta obradować będzie już w najbliższy poniedziałek.
NEGATYWNA OPINIA
Zgodnie z przepisami, swoją opinię w sprawie nieudzielenia absolutorium burmistrzowi Szczytna tydzień wcześniej wyraził Skład Orzekający RIO. Podstawą dla niego była analiza protokołu z przebiegu kwietniowej sesji Rady Miejskiej.
Skład orzekający uznał, że nie można negatywnie oceniać budżetu na podstawie uwag dotyczących niektórych zadań inwestycyjnych.
"Jak podkreślili sami dyskutanci, zmiany w zadaniach inwestycyjnych, przesunięcia terminów, przeprowadzone zostały za aprobatą Rady Miejskiej" - pisze w uzasadnieniu Skład Orzekający RIO. "Nie udowodniono także zaniedbań organu wykonawczego w zakresie, np. przejęcia terenu od "Grand Mebli", sprzedaży działki po szalecie, czy też nieskutecznej windykacji należności budżetowych od firmy "Lenpol" w stosunku, do której prowadzone jest postępowanie upadłościowe. Niezrozumiały i zdaniem składu orzekającego całkowicie chybiony jest zarzut dotyczący używania samochodu służbowego..."
ZNIESMACZONY BURMISTRZ
Opinią Składu Orzekającego usatysfakcjonowany, choć nie do końca, jest Paweł Bielinowicz.
- Mimo że decyzja jest dla mnie pozytywna, to czuję jednak niesmak - mówi burmistrz. - Zapiekłość opozycji przekracza granice dobrego smaku i kultury politycznej. Takie działania zniechęcają mieszkańców do aktywnego udziału w życiu politycznym naszego miasta.
Według burmistrza psują one też opinię o Szczytnie, o czym osobiście przekonuje się podczas rozmów z samorządowcami z innych miast.
- Ciągle mnie pytają, co się u nas dzieje - żali się burmistrz.
PRZEWODNICZĄCA NIE WIDZI NIC ZŁEGO
Przewodnicząca rady Ewa Czerw nie zgadza się z opinią Składu Orzekającego, ale o szczegółach nie chce mówić.
- Nie będę się na ten temat wypowiadać, póki rada nie zajmie stanowiska - tłumaczy.
W programie najbliższej sesji znalazł się punkt mówiący o odwołaniu się od tej opinii do Kolegium RIO. Przewodnicząca nie zgadza się też ze stwierdzeniami burmistrza.
- Nieudzielenie absolutorium jest prawnie dopuszczalne i nie powinno się mieć z tego powodu pretensji do radnych - mówi Ewa Czerw. - To nieprawda, że łamiemy dobre obyczaje. Nasza kultura jest bardzo wysoka, używamy wyłącznie środków prawnych, czyli tego, co dopuszcza ustawa.
(olan)
2006.06.07