W piątek 14 grudnia w okolicy Pasymia kierujący nissanem 20-latek wpadł do rowu.
Oprócz niego samochodem podróżowali jeszcze 38-letnia kobieta oraz 45-letni mężczyzna. Dostęp do poszkodowanych wykonali strażacy przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Kierowca nie odniósł obrażeń i opuścił pojazd o własnych siłach. Pasażerka uskarżała się na ból przedramienia i została zabrana na obserwację do szpitala. Najbardziej poszkodowany był 45-latek. Mężczyzna z podejrzeniem urazu kręgosłupa, brzucha i przedramienia trafił do szpitala w Olsztynie.