Po stojących przy dwóch drogach wjazdowych do Szczytna witaczach, przyszedł czas na czytelniejsze oznakowanie miejskich ulic. Wkrótce pojawią się na nich nowe tablice z nazwami oraz informacją dla przyjezdnych.
Zaledwie pobieżny rzut oka na istniejące obecnie w mieście oznakowanie pozwala stwierdzić, że pod tym względem w Szczytnie panuje nie lada chaos. Tabliczki nie tylko pochodzą z różnych epok, ale mają również różne wymiary i układ graficzny. Próżno też szukać na ulicach informacji dla turystów, wskazujących drogę dojścia do najciekawszych obiektów, toalet czy budynków użyteczności publicznej. Wiele wskazuje jednak na to, że taki stan rzeczy wreszcie ulegnie zmianie.
Na razie miasto zamierza przystąpić do montażu pierwszej partii nowych tablic. Posłużą one do oznakowania centralnych ulic oraz placu Juranda. Znajdą się na nich nie tylko nazwy miejskich arterii, ale również informacje na temat miejsc, o które najczęściej pytają osoby przyjezdne: urzędów, muzeów i zabytków.
- Oznakowanie jest elementem jednolitego systemu informacji miejskiej, jakiego dotychczas w Szczytnie brakowało. W ten sposób chcemy poprawić wizerunek miasta - tłumaczy wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk.
Tabliczki, przynajmniej te w centrum, będą większe od funkcjonujących obecnie. Mają kształt prostokątów o wymiarach 21 na 97 cm. Ich kolorystyka odpowiada barwom herbowym Szczytna: wzdłuż górnej krawędzi poprowadzony jest zielony pasek, natomiast po lewej stronie, przylegającej do słupka znajdzie się herb miasta. Projekt wykonali we własnym zakresie pracownicy wydziału promocji UM. Dodatkowym elementem będą ozdobne słupki. W pierwszym etapie stanie ich siedem - pierwszy ma pojawić się niebawem na placu Juranda.
Na wykonanie tabliczek, podobnie jak w przypadku nowych witaczy, miasto stara się pozyskać sponsorów. Wiadomo, że do końca listopada szczycieńskie ulice mają wzbogacić się o 50 tabliczek. W dalszej kolejności pojawią się one w miejscach bardziej oddalonych od centrum. Na ulicach z gęstą zabudową mieszkaniową, oprócz samej nazwy pojawi się jeszcze informacja o numerach domów.
Zapytaliśmy wiceburmistrza, czy nowe tabliczki nie podzielą losu witaczy, których wystawienie przy wszystkich drogach wjazdowych do Szczytna władze miejskie zapowiadały wiosną. Do tej pory stanęły jednak tylko dwa: przy szosach wielbarskiej i pasymskiej. Krzysztof Kaczmarczyk tłumaczy, że w przypadku witaczy potencjalnych reklamodawców odstrasza cena - jeden kosztuje około 12 tys. złotych.
- Tabliczki są o wiele tańsze. Koszt jednej to około 200 złotych. Na pierwszy etap znakowania już znaleźliśmy sponsorów - mówi wiceburmistrz Kaczmarczyk. Ci, którzy zdecydują się wyłożyć pieniądze na tabliczkę, w zamian mogą liczyć na umieszczenie pod nią drogowskazu prowadzącego do własnej firmy bądź punktu usługowego.
wk/fotomontaż M.J.Plitt