To już prawie tradycja. Szczycieńscy karatecy i judocy po raz drugi w historii odbyli noworoczny trening... piłkarski na orliku przy ul. Lanca.
Sobotnia wietrzna pogoda raczej nie zachęcała do wyjścia z domu, ale dla ludzi sportów walki takie przeszkody są w zasadzie niczym. Karatecy z SKKK i judocy z Gwardii podobnie jak w drugą sobotę ubiegłego roku wyszli na sztuczną murawę orlika, przy przeprowadzić noworoczny rozruch. Obowiązywały stroje z maty – plus oczywiście odpowiednie buty.
Jako pierwsze rywalizowały dzieci, dopingowane przez rodziców i trenerów. Mecz trwający 2x15 min zakończył się wynikiem 2:2. Również cztery bramki padły w meczu seniorów – wszystkie jednak zdobyli zawodnicy SKKK. Sporo tu było męskiej walki, z której zwycięsko wyszli karatecy Judocy, mający w swoich szeregach nieco starszych zawodników niż rywale, choć stworzyli parę wybornych okazji, zakończyli mecz z zerowym kontem. Przed rokiem na orliku zaprezentowało się wielu znanych zawodników i trenerów. Na drugim treningu, którego pomysłodawcą był prezes SKKK Piotr Zembrzuski, frekwencja była niższa. Na boisku z różnych powodów nie oglądaliśmy m.in. Jarosława Horoszkiewicza, Jacka Szewczaka czy braci Moczydłowskich.
(gp)