Niewiele brakowało, by w miniony weekend doszło do kolejnych tragedii w wodzie. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar.
W piątek 15 sierpnia przed godziną 17.00 strażacy otrzymali wezwanie do Ruska Wielkiego. Dotyczyło ono nieprzytomnego mężczyzny wyciągniętego z jeziora. Pierwsi na miejscu pojawili się druhowie z OSP Pasym. Zastali przytomnego już 41-latka, któremu pomocy udzielili świadkowie zdarzenia. Następnie mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę 16 sierpnia tuż przed południem w Warchałach. Strażacy otrzymali informację o kobiecie, która wypadła z łódki na jeziorze. 36-latka początkowo próbowała dotrzeć na brzeg wpław, ale w pewnym momencie straciła siły i zaczęła wzywać pomocy. Na szczęście usłyszały ją inne osoby pływające łodzą po jeziorze. Podjęły one kobietę z wody i bezpiecznie, już w asyście przybyłych na miejsce strażaków, przetransportowali na brzeg. 36-latka nie wymagała pomocy medycznej.