Piotr Moczydłowski, zawodnik SZCZYCIEŃSKIEGO KLUBU KARATE KYOKUSHIN, obronił tytuł Mistrza Polski w kumite.
W minioną sobotę i niedzielę w Warszawie rozegrano jubileuszowe 30 Mistrzostwa Polski w kumite. W gronie 120 zawodników znalazł się jeden reprezentant SKKK Piotr Moczydłowski, broniący tytułu Mistrza Polski w kategorii do 65 kg. Nasz zawodnik dokonał nie lada wyczynu powtarzając swój ubiegłoroczny sukces.
W pierwszej walce potrzebował zaledwie 40 sekund, by pokazać swą wyższość rywalowi. Kolejnego - Rafała Knapa z Kielc pokonał jednogłośnie na punkty. W półfinale Piotr Moczydłowski trafił na Konrada Burzyńskiego, medalistę ubiegłorocznych mistrzostw. Zawodnik z Tarnowskich Gór, który świetnie spisywał się w dotychczasowych pojedynkach, wyszedł na matę mocno spięty, znając klasę rywala ze Szczytna. Efekt łatwy do przewidzenia - zdecydowane zwycięstwo reprezentanta SKKK. W finale przyszło mu się zmierzyć podobnie jak w ubiegłym roku, z Janem Mąsiorem z Chrzanowa. Tym razem emocji nie zabrakło. Pierwsza runda zakończyła się remisem, podobnie druga, chociaż w tym przypadku dwóch sędziów przyznało zwycięstwo Piotrowi. Większość czyli trzech arbitrów postawiło jednak na remis. W takim przypadku o wyniku rozstrzygać powinna waga zawodników. Ponieważ jednak różnica była mniejsza niż wymagane 3 kg, o tym, kto zostanie mistrzem miała zadecydować liczba rozbitych 1-calowych desek. Zawodnicy zadanie to wykonują czterema technikami: pięścią, kantem dłoni, łokciem i piętą na początku turnieju. I tu rzecz nieprawdopodobna: obaj zawodnicy rozbili taką samą liczbę desek - po 15! O tym kto zostanie Mistrzem Polski rozstrzygała więc 2-minutowa dogrywka, w której nie mogło być już remisu. I nie było. Nie było też żadnych wątpliwości. Zdecydowanym zwycięstwem 5:0 zakończył dramatyczny pojedynek zawodnik ze Szczytna.
- Pięknie czarował rękoma i nogami na macie, tak że rywal nie miał żadnych szans - relacjonuje przebieg finałowej potyczki trener SKKK Piotr Zembrzuski.
Jego podopieczny ma w swoim dorobku już cztery tytuły Mistrza Polski (dwa seniorów i dwa juniorów - w clicker i kumite).
W Mistrzostwach Polski Szczytno reprezentował tylko Piotr Moczydłowski. Jego brat Łukasz nie wystartował z powodu kontuzji, z kolei Adrian Pawłowski stwierdził, że jest nieprzygotowany do zawodów. Mimo to złoty medal Piotra dał SKKK czwarte miejsce w klasyfikacji drużynowej. Do trzeciego miejsca zabrakło 1 punktu.
(o)
2003.04.01