Nieczynna w sezonie zimowym piwiarenka w Nartach rozbrzmiała nagle gwarem kobiecych głosów i dyskretną muzyką. Już drugi raz w trakcie swojej kadencji sołtys
Janusz Gębczyński urządził dla pań uroczysty wieczorek z okazji Dnia Kobiet.
Nieczynna w sezonie zimowym piwiarenka w Nartach rozbrzmiała nagle gwarem kobiecych głosów i dyskretną muzyką. Już drugi raz w trakcie swojej kadencji sołtys Janusz Gębczyński urządził dla pań uroczysty wieczorek z okazji Dnia Kobiet.
W minioną sobotę sołtys wsi Narty urządził uroczysty wieczór dla pań z okazji Dnia Kobiet. Oczywiście nie obyło się bez tradycyjnego kwiatka, życzeń i całusków. W trakcie spotkania rozmawiano na najróżniejsze tematy. Począwszy od spraw typowo babskich, czyli kulinarnych, po bolączki życia na wsi, zwłaszcza teraz w czasie odwilży.
- Wyjątek stanowią tematy polityczne, o tych sprawach w ogóle nie dyskutujemy - mocno podkreślały uczestniczki spotkania.
Takie wieczorki to nowa we wsi tradycja, ale panie chętnie w nich uczestniczą, dlatego prawie cała reprezentacja płci pięknej Nart zjawiła się na uroczystości.
Gospodynie przyniosły ze sobą swoje popisowe kulinarne dzieła - pyszne ciasteczka, rogaliki i różnego rodzaju ciasta („Kurek” próbował) i tak przy rozmowach oraz symbolicznej lampce wina miło upływał czas.
- Przynajmniej możemy odetchnąć od chłopów - żartowały panie.
Marek J.Plitt