TĘCZA Biskupiec - MKS Szczytno 0:0
KLASA OKRĘGOWA SENIORZY
8. kolejka
MKS: Cichy, A. Magnuszewski, Głodzik, Śmieciński, Skonieczny, Bartnikowski, M. Magnuszewski, Gregorczyk (61. Kacprzak), Łukaszewski, P. Pietrzak (71. Droliński), Dębek
TĘCZA gubiła u siebie punkty z rywalami, z którymi ostatnio bez problemów wygrywali szczytnianie, można było zatem oczekiwać, że MKS w Biskupcu sobie poradzi. Rzeczywistość boiskowa okazała się jednak inna i zespół wrócił do Szczytna z uczuciem niedosytu.
Na początku dwie akcje przeprowadzili goście, ale już wkrótce zostali oni zepchnięci do defensywy. W kolejnym kwadransie pod bramką Cichego kilka razy powstawało zamieszanie, szczycieński golkiper zdołał jednak zachować czyste konto. Szczególnie niebezpiecznie było w 11. min, gdy Śmieciński zablokował piłkę zmierzającą w światło bramki, i w 16. min, kiedy to tańczącą blisko linii bramkowej futbolówkę zdołali wreszcie wybić obrońcy. Od mniej więcej 20. min inicjatywę przejął MKS. Najdogodniejszą okazję zmarnował Dębek, który otrzymał dobre podanie od A. Magnuszewskiego, ale strzelił wprost w ręce bramkarza. W ostatnich minutach tej części gry swoje szanse mieli również Pietrzak (zapędził się za blisko bramki przy podaniu Dębka) i M. Magnuszewski, który ładną indywidualną akcję z lewej strony boiska zakończył minimalnie niecelnym strzałem.
Drugą połowę można by scharakteryzować słowami: dużo walki, mało sytuacji. Na stadionie przy ul. Wiosennej było w sobotę jesiennie, deszczowo. Mimo śliskiej murawy, zawodnicy obu drużyn, zapominając najwyraźniej o dobrych radach telewizyjnych komentatorów, unikali strzelania z dalszej odległości. Na większe emocje przyszło poczekać aż do końcowych chwil meczu. Najpierw (88. min) groźnie - wreszcie z dystansu - uderzał zawodnik gości, ale Cichy wyłapał piłkę. Kilkadziesiąt sekund później "zabawa" pod bramką MKS-u mogła się skończyć utratą bramki. Szczytnianie po tej sytuacji zdołali wyprowadzić składną akcję, która powinna dać im zwycięstwo. Z lewej strony celnie do Drolińskiego dograł A. Magnuszewski. Szczycieński napastnik, stojący zaledwie pięć metrów od bramki, nie opanował piłki i biskupieccy obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Chwilę potem sędzia zakończył mecz.
JURAND Barciany - BŁĘKITNI Pasym 2:1 (0:1)
0:1 - Sławomir Foruś (34.), 1:1 - (58.), 2:1 - (83.)
BŁĘKITNI: Martin, Ziętak, Młotkowski, Bakuła, S. Foruś, Ziółek, A. Łachmański, Pławski, Skrzypski, Chlebowski (55. Jastrzębski), A. Foruś
JURAND w bieżących rozgrywkach spisuje się nadspodziewanie dobrze, a BŁĘKITNI osiągnęli w Barcianach honorowy wynik. Marna to jednak pociecha, skoro pasymianie nie powiększyli swojego dorobku punktowego.
Podopieczni Marka Gawdzińskiego mogli pokusić się nawet o trzy punkty, bowiem w 34. min objęli prowadzenie. Po nieudanym ataku JURANDA przeprowadzili szybką kontrę. Podanie Arkadiusza Forusia zamienił na bramkę jego starszy brat Sławomir. Pasymianie mieli powody do zadowolenia tylko do 58. min. Wtedy to błąd popełnił Martin, który dał się przelobować graczowi gospodarzy i było już 1:1. Utrata bramki nie zniechęciła przyjezdnych. W kolejnych minutach mieli oni kilka okazji do ponownego objęcia prowadzenia. W 69. min z 7 m do bramki nie trafił Jastrzębski, w 78. min A. Foruś, po podaniu Pławskiego znalazł się w sytuacji sam na sam, ale strzał skierował wprost w golkipera miejscowych.
O końcowym wyniku zadecydowała sytuacja z 83. min. Jeden z graczy JURANDA zdecydował się na uderzenie z 16 m i piłka wylądowała w bramce. Pasymianie, którzy swoją postawą zasłużyli na co najmniej remis, wypracowali jeszcze jedną dogodną okazję. W 86. min strzał z kilkunastu metrów okazał się jednak minimalnie niecelny.
CRESOVIA Górowo Iławeckie - GRANICA Bezledy 1:4 (1:1)
MAZUR Pisz - POLONIA Lidzbark Warmiński 4:2 (2:1)
CZARNI Olecko - WARMIA Olsztyn 2:2 (0:0)
VĘGORIA Węgorzewo - ŁYNA Sępopol 1:2 (0:1)
GLKS Jonkowo - MAMRY Giżycko 0:2 (0:0)
MKS Korsze - PISA Barczewo 0:0
TABELA
1.PISA 8 19 19- 6 2.MAMRY 8 19 18- 9 3.MKS 8 17 16- 7 4.TĘCZA 8 15 11- 5 5.JURAND 8 15 13-10 6.MAZUR 8 13 15-13 7.WARMIA 8 11 10- 9 8.ŁYNA 8 11 8- 7 9.POLONIA 8 11 10-11 10.GRANICA 8 10 16-15 11.KORSZE 8 9 10-14 12.VĘGORIA 8 7 12-14 13.CRESOVIA 8 7 6-14 14.CZARNI 8 6 9-12 15.JONKOWO 8 6 9-20
16.BŁĘKITNI 8 4 7-24
JUNIORZY STARSI
6. kolejka
MKS Szczytno - ŁYNA Sępopol 6:0 (3:0)
br.: Piotr Przetak (8.), Jacek Chmielewski (9.), Robert Ambroziak (30., 55., 65.), Rafał Orzoł (60.)
JUNIORZY MŁODSI
6. kolejka
MKS Szczytno - ŁYNA Sępopol 2:0 (1:0)
br.: Łukasz Klimek (25.-k.), Kamil Kosiorek (70.)
BŁĘKITNI Pasym - DZIADEK OSSA Biskupiec Pomorski 3:2 (2:0)
br.: Mateusz Stalmach (15.), Daniel Przecioska (23.), Michał Brzostek (65.)
MŁODZICY
6. kolejka
TEMPO 25 Olsztyn - MKS Szczytno 4:0 (1:0)
WARMIA Olsztyn - BŁĘKITNI Pasym 24:0 (9:0)
TRAMPKARZE
5. kolejka
NAKI I Olsztyn - REDA Szczytno 1:1 (0:0)
br.: Adam Gut (35.)
MKS Szczytno zespół pauzował.
KLASA "A" SENIORZY
7. kolejka
ORZEŁ Biesal - GKS Dźwierzuty 1:1 (1:1)
Bramka dla GKS: Rafał Hintz (15.)
GKS: Krawczyk, Zawitowski, Wieczorek (60. Olszynka), Hintz, C. Zaborowski, Rutkowski, Sztymelski (65. D. Zaborowski), Szymański, Ciebień, Rapińczuk, Czarnocki
Na mecz przybyła tylko dwójka sędziów. W dodatku ekipa z Dźwierzut miała wątpliwości, czy arbiter prowadzący spotkanie na linii jest trzeźwy. Pod koniec meczu, gdy zaczął on podnosić chorągiewkę z niezrozumiałych powodów, doszło do sporego zamieszania. Nerwowej atmosfery nie przerwał gwizdek kończący mecz. Goście żądali zbadania trzeźwości asystenta. Ten jednak... uciekł. Najbardziej na wszystkim stracił Wieczorek, który, choć został zmieniony w 60. min za pyskówki, obejrzał po spotkaniu czerwony kartonik.
Zdaniem dźwierzuckiego działacza Henryka Biruka, sam mecz był wyrównany i wynik nie krzywdzi żadnej ze stron.
LZS Smolajny - OMULEW Wielbark 2:3 (1:2)
Bramki dla OMULWI: Marcin Wilga (5., 35.), Kamil Krasecki (63.)
OMULEW: Stypuła, Czarkowski, Trzciński, Berk, A. Lewandowski (49. Tusiński), Korczakowski, Wilga, Górski, Łazicki, Królicki (61. Krasecki), Ścibek (80. Ł. Lewandowski)
Gospodarze w tym sezonie jeszcze nie wygrali i bardzo chcieli przełamać zła passę w niedzielę. OMULEW nie pomogła im jednak w realizacji planów. Goście cały czas prowadzili, zespół ze Smolajn musiał się koncentrować na "gonieniu" wyniku. W końcówce walczący o punkt miejscowi zaczęli grać bardzo ostro, ale nie dało to rezultatu. Ostatnie minuty wyglądałyby inaczej, gdyby zespół z Wielbarka był skuteczniejszy. - Wynik powinien być wyższy - stwierdził po spotkaniu trener Henryk Gabryel.
KORONA Klewki - WPZ Lemany 0:2 (0:2)
Bramki dla WPZ: Michał Kwiecień (20., 35.)
WPZ: Błaszczak, Tyczyński, Sikorski, Sawicki, Malinowski, Lisiewski (70. Hołod), C. Nowakowski, A. Nowakowski, Ryłka, Kwiecień, Muchowski (85. Nasiadka)
Od początku do końca przeważali goście. Efektem tego były dwie ładne bramki, zdobyte po strzałach zza linii pola karnego.
MKS Jeziorany - LZS Knopin 1:0
LEŚNIK Nowe Ramuki - WARMIAK Wojciechy 3:2
FORTUNA Gągławki - WARMIANKA Bęsia 6:0
BURZA Słupy - ORZEŁ Czerwonka 2:4
TABELA
1.LEŚNIK 6 13 12- 7 2.ORZEŁ C. 6 12 20- 9 3.FORTUNA 7 12 21-12 4.OMULEW 7 12 14-17 5.GKS 6 10 11- 7 6.JEZIORANY 6 10 10- 9 WPZ 6 10 10- 9 8.ORZEŁ B. 6 9 9- 7 9.WARMIANKA 6 9 13-13 10.BURZA 6 7 11-12 11.KORONA 6 6 10-16 12.KNOPIN 6 6 6-14 13.WARMIAK 6 4 9-12
14.SMOLAJNY 6 2 8-20
JUNIORZY MŁODSI
ORZEŁ Biesal - GKS Dźwierzuty 2:4 (0:3)
br.: Przemysław Krawczyk (30.), Bartosz Gwiazda (32.), Bartłomiej Kandybowicz (35., 65.)
LZS Smolajny - OMULEW Wielbark 4:1 (2:1)
br. Marcin Cieślik (25.)
KORONA Klewki - WPZ Lemany 0:18 (0:8)
br.: Adrian Bazych (1., 30., 70., Tomasz Więcek (2.), Mateusz Kruczyk (14., 35., 55., 60.), Damian Kujtkowski (16., 31., 50., 58.-k.), Adam Sosnowski (22.), Arkadiusz Nasiadka (45., 47., 65., 71.), Piotr Lisiewski (59.)
KLASA "B"
5. kolejka
STRAŻAK Olszyny - KP Szczytno 0:2 (0:0)
Bramki dla KP: Tomasz Ponikiewski (80.), Grzegorz Goździewski (83.)
STRAŻAK: Przybysz, P. Kozicki, R. Kozicki, S. Kozicki, G. Kozicki, Robert Kozicki, Baranowski, Ceberek, Drózd, Fligier, Sobotka
KP: Andrzejczak, Błoński, Tyszkowski, Gugnacki, Nowik (15. Borowski), G. Goździewski, Świercz, Gwiazda (75. K. Goździewski), Ponikiewski, Piskorski, Wołczkiewicz (46. Archacki)
Derbowy pojedynek miał wyrównany przebieg i każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W końcówce goście dwukrotnie wykorzystali stałe fragmenty gry i to oni zakończyli spotkanie bogatsi o 3 punkty.
GMINA Kozłowo - MAZUR Świętajno 3:2 (3:1)
Bramki dla MAZURA: Mateusz Urban (29.), Radosław Zembrzuski (55.)
MAZUR: Guziak, Paradowski, Mięsak, Dąbrowski, K. Rapacki, R. Rapacki, Zembrzuski, Witkowski (75. Pieńkowski), Urban, K. Gądek, Walas
Już w 2. min miejscowi egzekwowali rzut karny, ale strzelec się pomylił. Nie zraziło to graczy z Kozłowa, którzy wkrótce prowadzili 2:0. W 29. min po ładnej kontrze Urban zdobył gola kontaktowego, ale przed przerwą Dąbrowski trafił do swojej bramki i było 3:1. W drugiej połowie MAZUR miał bardzo dużo sytuacji, aby zmienić wynik. Ostatecznie skończyło się na jednobramkowej przegranej.
UKS Pruski - ZRYW Jedwabno 2:3 (1:2)
Bramki dla ZRYWU: Patryk Włodkowski (26.), Sebastian Sznajder (30.), Artur Dymek (89.)
ZRYW: Mateusiak, Zapadka, Bączek, Kawiecki, P.Włodkowski, Sznajder, Rosiński, Adamkowski, M. Włodkowski (70. Dąbrowski), Dymek, Kowalczyk
Mecz nie stał na najwyższym poziomie, ale miał dramatyczny przebieg. Zwycięskiego gola, zdobytego przez Dymka po podaniu Kowalczyka, goście strzelili tuż przed końcowym gwizdkiem. W drugiej połowie ZRYW od utraty bramki ratowały - w jednej akcji - słupek i poprzeczka.
ORZYC Janowo - VEL Dąbrówno 0:8 (0:3)
Pauzowali ŹRÓDLANI Łyna.
W nierozegranym meczu 3. kolejki ORZYC-MAZUR przyznany został walkower dla zespołu ze Świętajna.
Tabela
1.KP 5 13 26- 7 2.ZRYW 4 10 25- 6 3.VEL 4 9 24-10 4.PRUSKI 5 8 8- 6 5.MAZUR 5 6 9- 9 6.KOZŁOWO 4 4 6-10 7.ORZYC 5 3 3-36 8.STRAŻAK 4 2 5- 8
9.ŹRÓDLANI 4 1 13-27
2005.09.21