We wtorek 22 września rodzina, przyjaciele i ludzie sportu pożegnali Piotra Klimaszewskiego, sędziego piłkarskiego.
Piotr Klimaszewski zasłynął w szczycieńskim futbolu jako ten, który pierwszy otrzymał licencję na prowadzenie meczów III ligi. Działo się to 20 lat temu, jeszcze przed reformą polskich rozgrywek – dziś byłaby to II liga. Jego debiutem na tym poziomie był pojedynek Bugu Wyszków i KP Wasilków.
Choroba zabrała go, gdy miał 55 lat. Pogrzeb odbył się we wtorek w Szczytnie.
Zmarłego wspomina jego przyjaciel, emerytowany sędzia piłkarski Zbigniew Dobkowski:
- Z Piotrkiem znaliśmy się od szkoły podstawowej. Razem wyjechaliśmy później na Śląsk, do szkoły górniczej. Ja grałem w GKS-ie Katowice, on – na bramce w MK Kostuchna. Już po powrocie do Szczytna pod koniec 1988 roku razem zapisaliśmy się na kurs sędziowski. Wspólnie też ten kurs ukończyliśmy. Zdarzało nam się sędziować razem mecze. Niekiedy chodziliśmy na nie kilka kilometrów pieszo. To były naprawdę fajne czasy. Parę lat temu Piotrek zaczął narzekać na kolano. Ze względu na problemy z łękotką zawiesił sędziowanie. Chciał jednak do niego wrócić. Od pewnego czasu uskarżał się na bóle głowy. Powiedział niedawno, że jedzie na rutynowy zabieg. Nawet się nie pożegnałem... Zapamiętam go jako człowieka pogodnego, zawsze życzliwego.
(gp)