Dzieci z przedszkola „Pod Topolą” jako jedne z pierwszych obywateli miasta uroczyście powitały wiosnę.
Wesołą imprezę rozpoczęły przemarszem wokół budynku, dźwigając uprzykrzoną Marzannę, którą zamierzały potem wysłać jak najdalej, na kraj świata. Nim jednak to uczyniły, najpierw udały się na poszukiwanie instrukcji, które wcześniej zostawiła im wiosna. Nie było to takie proste, bo te spisane na małych karteczkach zostały ukryte w kwiatach-ozdobach pochowanych w różnych zakamarkach przedszkolnego ogrodu. Kiedy dzieci wróciły z poszukiwań ze zdziwieniem stwierdziły, że Marzanna, która tylko przez chwilę była pozostawiona sama sobie, nieoczekiwanie znikła.
- Pewnie tak jak śnieg, zamieniła się w wodę ogrzana przez słoneczne promienie - całkiem bez żalu stwierdziły przedszkolaki i zaraz potem przystąpiły ochoczo do wypełniania wyznaczonych przez wiosnę zadań. Polegało to na śpiewaniu piosenek o tej upragnionej porze roku, wymienianiu jej oznak i głośnym wypowiadaniu powitalnych haseł. Słoneczna pogoda sprzyjała zabawie na powietrzu. Humory dopisywały, zwłaszcza, że na zakończenie imprezy wszyscy dostali od wiosny słodkie prezenty i... co jeszcze bardziej ucieszyło, dzieci, małe bocianki-maskotki. Wiosna rozkazała milusińskim opiekować się nimi, a także wybudować im specjalne gniazdka.
Marek J.Plitt/fot. M.J.Plitt