W niedzielę odwiedziłam kościół w Jerutkach. Ta niezwykła budowla od lat budzi zachwyt fotograficzny.

Osobiście za każdym razem i ja ją fotografuję. Jednak w pamięci mam fotkę wykonaną przez fotografika Ferdynanda Sosnowskiego. Mistrz fotografii utrwalił unikatową świątynię zimą. Biel ścian w ciemnej, drewnianej konstrukcji ryglowej w śnieżnej scenerii zrobiła na mnie niezwykłe wrażenie stąd moje o niej wspomnienie. Świątynię z zewnątrz można fotografować do woli i ja to czynię z zapałem. Jednak tylko dwa razy byłam w jej wnętrzu. Za każdym razem z „Kręciołami", by uczestniczyć we mszy świętej. W niedzielę 9 marca 2025 r. miałam dużo szczęścia i znów mogłam zajrzeć do wnętrza. Robi wrażenie. Wiele osób zamiast sprawdzić w internecie, pytało mnie bym podała godziny, w których odprawiana jest w Jerutkach msza. Mogłam i ja po prostu poszukać w internecie, ale postanowiłam sprawdzić u źródeł. Spieszę więc z informacją, i podaję, że msze święte odprawiane są obecnie raz w tygodniu  tylko w niedzielę o godz. 10.30. Zapewne w sezonie godzina się zmieni. W kościele znalazłam też taką ciekawostkę, której fragment cytuję: „Legenda głosi, że na plebanii w Jerutkach piękna królowa Prus Luiza spotkała się z cesarzem Napoleonem i uchroniła Prusy przed ostateczną klęską. Jak w każdej legendzie i w tej jest ziarno prawdy". Zrobiłam sobie fotkę powyższej informacji, ale promienie słońca  sprawiły, że dalsza część jest nieczytelna. Następnego dnia , a było to 10 marca zajrzałam do internetu, ponieważ ciekawiła mnie postać królowej Luizy. Cóż za niezwykły zbieg okoliczności otóż dowiedziałam się, że Luiza przyszła na świat właśnie 10 marca 1776 r. Wyrosła na niezwykle mądrą i piękną kobietę. W wieku 17 lat została żoną króla Prus Fryderyka Wilhelma. Małżonkowie dochowali się dziewięciorga potomstwa i uchodzili za kochające się i przykładne małżeństwo. Niestety w wieku 34 lat Luiza zmarła. Zachęcam do poczytania o tej nietuzinkowej postaci. Przeglądając internet dowiedziałam się też, że ta królewska para odwiedziła Jerutki. Dowiedziałam się też, że kościół w Jerutkach miał być przekazany do Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku w celu przeniesienia do tamtejszego skansenu. Tak się nie stało, bowiem w 1981 r. kościół w Jerutkach stał się własnością parafii katolickiej w Świętajnie. Kolejny raz piękno mazurskiej okolicy ujawniło rąbek historycznej tajemnicy.

Grażyna Saj-Klocek

Okolica i tajemnica