Młody mieszkaniec powiatu szczycieńskiego podróżujący autokarem z Niemiec do Polski padł ofiarą kradzieży. Sprawcy wykorzystali jego nieuwagę i wprowadzili w błąd, co skończyło się utratą pokaźnej sumy pieniędzy.
Młody człowiek, który w miniony weekend wracał autokarem z Niemiec do Polski podczas postoju w Dortmundzie został zaczepiony przez mężczyznę doskonale mówiącego po polsku. Jak się później okazało, udał on przed mieszkańcem powiatu szczycieńskiego, że znalazł plik pieniędzy walucie euro. Dodał też, aby chłopak o niczym nikomu nie mówił. Następnie podszedł do nich inny człowiek, który łamaną polszczyzną oznajmił, że ktoś ukradł mu pieniądze. Stwierdził, że jest w stanie je rozpoznać, bo były oblane kawą. Zażądał od nich pokazania posiadanych banknotów. Wtedy własnie doszło do ograbienia mieszkańca powiatu szczycieńskiego. Mężczyzna mówiący łamaną polszczyzną chciał obejrzeć jego pieniądze, zaś pierwszy który do niego podszedł wziął je do ręki i okazał żądającemu. W banknotach nie rozpoznał należących do niego, po czym oddalił się w nieznanym kierunku. Wtedy pierwszy mężczyzna oddał mieszkańcowi powiatu szczycieńskiego plik pieniędzy, które trzymał w ręku. Chłopak bez sprawdzania schował je i wsiadł do autokaru, by pojechać dalej. Dopiero w domu okazało się, że zamiast 1550 euro posiada ... 1550 rubli. - Pamiętajmy, że w takich przypadkach należy powiadomić o wszystkim kierowcę lub pilota autokaru po to, by zgłosić sprawę niemieckiej policji. Oddziaływanie służb jest wtedy zdecydowanie szybsze - radzi mł. asp. Ewa Szczepanek z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
(KPP w Szczytnie)