Lasy otaczające drogę Nidzica – Jedwabno skrywają wiele tajemnic. Znajduje się tam zaginiony świat, miejscowa Atlantyda.
Ponad pięćdziesiąt lat temu z powierzchni ziemi znikło bowiem 9 wsi leżących na granicy powiatów szczycieńskiego i nidzickiego, na prawym brzegu rzeki Omulew, zaledwie około 30 kilometrów od Szczytna. Obszar ten przed II wojną światową zamieszkiwało około 2500 osób. Dzisiaj to bezludna oaza przyrody.
„Mazurski korytarz”
We wszystkich szkolnych podręcznikach historii znajduje się mapa Prus Krzyżackich a potem Książęcych, pomiędzy 1466 a 1772 rokiem. Opis wyglądu Prus Krzyżackich po 1466 roku ciekawie ujął Paweł Jasienica w „Polsce Jagiellonów”: Szczątek państwa krzyżackiego przetrwał więc w postaci dziwnej, podobnej na mapie do rogalika o bardzo zgrubiałym prawym szpicu. Dotykał Wisły, obejmując Kwidzyn, potem okalał od południa Warmię – tracił bowiem Olsztyn, lecz zachowywał Działdowo – a punkt ciężkości miał zdecydowanie na wschodzie, gdzie władał Królewcem i ujściem Niemna… Ów rogalik posiadał długi i wąski korytarz łączący Wielkie Jeziora z Nidzicą, Działdowem, Ostródą i Iławą. Najwęższa część owego korytarza znajdowała się właśnie pomiędzy Nidzicą i Jedwabnem.
Lata 1466 – 1772 to czas kształtowania się społeczeństwa mazurskiego, jego zwyczajów i kultury. To wtedy Mazury nabyły swoich dwóch głównych cech: wyznania ewangelickiego (reformacja) i polskojęzyczności mieszkańców (napływ osadników z Mazowsza). Wskazane wyżej ukształtowanie granic ograniczyło „umazurowienie” tej części dawnego państwa krzyżackiego, pomiędzy Nidzicą a Szczytnem, tylko do wskazanego „korytarza”, wciśniętego między katolicką Warmię i również katolicką Rzeczpospolitą. Korytarz ten przecinała rzeka Omulew.
Dawna nazwa Omulwi
Staropruska nazwa rzeki Omulew brzmiała „Malien”. Tak samo w czasach staropruskich i krzyżackich nazywała się miejscowość Małga nad Omulwią. W bardzo znanym dokumencie, opisującym przebieg granicy mazowiecko – galindzkiej, sporządzonym dla wielkiego mistrza krzyżackiego Luthera z Brunszwiku (1331 – 1335), Omulew występuje wprost jako „Malien”. W podobnym do języka Prusów języku litewskim słowo „amalas” oznacza rudę, rdzę. Wyraz ten jest zbliżony do staropruskiego „Malien”, polskiego „Omulew” i niemieckiego „Omuleff”. Zatem nazwa „Malien” pochodzi od rud żelaza. Tereny nad rzeką Omulew były bogate w rudy żelaza. W czasach krzyżackich istniały tutaj kuźnice w Małdze, Wielbarku, Siemnie, Kucborku i Koniuszynie. Teren ten można było nazwać wówczas Zagłębiem Omulwi. Nie powinno zatem dziwić, że Omulew zawdzięcza swą nazwę rudom żelaza.
Rzeka czy jeziora?
Innym pytaniem jest, czy Omulew w tamtym czasie należy traktować jako rzekę. Z lat 1674/1675 pochodzi dokument zawierający przegląd stawów, jezior i rzek amt’u nidzickiego. W części dotyczącej stawów wymieniono „Der Malgische Teich”, czyli Małdzki Staw, jednakże z adnotacją, iż z powodu swojej wielkości został on wliczony do jezior. W spisie jezior znajdujemy nazwę „Malgischer Teich oder See” („Małdzki Staw lub Jezioro”). W ciągu roku Jezioro to miało 18 zaciągów (połowów). Łowiono tutaj leszcze, szczupaki, węgorze, płotki, karasie, liny, sumy, sandacze, okonie i inne ryby. Małdzki Staw dzielił się na trzy części: Górną (na wschód od Dębowca), Środkową (na północny wschód od Małgi) i Dolną (na południowy wschód od Małgi). Posiadał zatem dość znaczną powierzchnię. Kwestią dyskusyjną jest, czy należy go traktować jako jezioro, czy też rozlewisko rzeki Omulew, czy też sztucznie utworzony zbiornik wodny na tej rzece. Wielkość Małdzkiego Stawu, jak też ukształtowanie terenu nakazuje odrzucić tę ostatnią możliwość. W dokumencie z 28 lipca 1243 roku, wystawionym na polecenie papieża, legat papieski Wilhelm z Modeny wytyczył na terenie Prus cztery biskupstwa: chełmińskie, pomezańskie, warmińskie i sambijskie. W tymże dokumencie jako granicę pomiędzy biskupstwami pomezańskim i warmińskim wyznaczono między innymi rzekę Omulew, na odcinku od jeziora Omulew do Mącic. A więc Omulew potraktowano tutaj jako rzekę w całości. Podkreślić trzeba, że Omulew stanowiła granicę pomiędzy wskazanymi
biskupstwami przez cały okres krzyżacki, a więc do 1525 roku. W dokumencie z lat 1674/1675 rozróżniono natomiast odcinki Omulwi, tak jakby były to oddzielne rzeki. Odcinek od Jeziora Omulew nazywał się „Omulsken” i kończył się wpadając do Małdzkiego Stawu. Dopiero odcinek rzeki za Małdzkim Stawem, „płynący z wielbarskiej hamerni (kuźnicy żelaza – przyp. S.A.) i następnie do Mazowsza”, nazywał się już „Omuleff”. Rzeka „Czarn”, czyli Czarna, wpadająca dziś do Omulwi niedaleko Nowego Borowego, została w dokumencie wskazana jako wpływająca do Małdzkiego Stawu.
Melioracje
Centrum położonej nad Omulwią Małgi od zawsze stanowił kościół wraz z otaczającym go cmentarzem i karczmą. Obierając drogę prowadzącą od wieży kościoła w Małdze w kierunku rzeki Omulew, a po jej minięciu rozwidlającą się w kierunku Szuci, Rekownicy i Przeganiska, po około 400 – 500 metrach od wieży, znajdziemy się na wysokiej grobli, otoczonej z jednej i drugiej strony nisko położonym bagnem. Owe bagno to dawny wąski przesmyk łączący Środkowy i Dolny Małdzki Staw, inaczej mówiąc stare koryto rzeki Omulew. Dzisiejsza rzeka Omulew obok Małgi nie przepływała bowiem przed wiekami obecnym korytem, dość oddalonym od wsi Małga. Płynęła wówczas przez Małgę, praktycznie rzecz biorąc przez sam jej środek. W trakcie przeprowadzonych prac melioracyjnych zmieniono koryto Omulwi, kopiąc kanał od południowo – wschodniego krańca Środkowego Małdzkiego Stawu do wschodniego krańca Dolnego Małdzkiego Stawu, do miejsca, w którym z powrotem wypływała z niego Omulew. W ten sposób w pobliżu Małgi skrócono bieg Omulwi z około 3 km do 1 km.
Od połowy XIX rozpoczęto już na znaczną skalę prace melioracyjne, które przyczyniły się do rozwoju gospodarczego tych terenów. Największym towarzystwem melioracyjnym w okolicy było Towarzystwo Melioracji Obszaru Omulwi. Powstało ono 24 czerwca 1857 roku i obejmowało wsie: Małga, Szuć, Dębowiec i Piec. Towarzystwo miało na celu zmeliorowanie bagien położonych nad rzeką Omulew. W większości były to bagna po Małdzkim Stawie. Do zarządu Towarzystwa wchodzili przedstawiciele wszystkich czterech wsi. Małga i Szuć jako wsie zdecydowanie większe miały po 2 przedstawicieli, natomiast Dębowiec i Piec po jednym. W skład zarządu Towarzystwa wchodzili każdorazowo: sołtys i radny z Małgi, sołtys i radny z Szuci, sołtys z Dębowca i sołtys z Pieca. Skład osobowy zarządu zależał więc od tego kto aktualnie był sołtysem lub radnym w danej wsi. W 1883 roku Towarzystwo liczyło 138 członków. Na początku istnienia Towarzystwa członkowie jego zarządu w ogóle nie znali języka niemieckiego. Mówili tylko po polsku. Sprawiało to wiele trudności. Dochodziło do tego, że najważniejsze dokumenty musiały być sporządzane w dwóch egzemplarzach: po niemiecku i po polsku. Nazwę Towarzystwa tłumaczono wówczas na polski jako Spólność Poprawy Omulefskiego Okręgu. Zakres prac melioracyjnych wykonanych przez Towarzystwo jest imponujący. Na terenie Małgi melioracji poddano 434 ha, Szuci – 341 ha, Dębowca – 136 ha, Pieca – 114 ha. Były to potężne obszary. Dodając, że jeszcze w XVIII wieku były to tereny jeziorne, uzyskujemy pełny obraz prac wykonanych przez Towarzystwo. W czasach hitlerowskich ruszyła z kolei „Masurische Arbeitsschlacht” („Mazurska Batalia Pracy”), wymyślony przez nazistów program, mający na celu zwalczanie bezrobocia głównie za pomocą prac melioracyjnych.aych Jednym z głównych „frontów robót” na Mazurach była właśnie melioracja rzeki Omulew.
Kajaki
Dzisiaj na rzece Omulew dominują kajakarze. Rzeka stała się bowiem uczęszczanym szlakiem kajakowym. Bogactwo przyrody, piękne widoki i niezmącona cisza przyciągają rzesze turystów.
Sławomir Ambroziak