* Kolejne skromne zwycięstwo Błękitnych * MKS nareszcie z punktem * Szczęście uśmiechnęło się do wielbarczan * Zryw: dwunastu w okręgówce to za mało
IV liga - 13. kolejka
Błękitni Pasym - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:0 (1:0)
1:0 – Marcin Łukaszewski (30.)
Błękitni: Malanowski, Domżalski, Pilski, Magnuszewski, Kędzierski, S. Łukaszewski (81. Foruś), Pietrzak, Rytelewski, Różowicz (90. D. Kruczyk), M. Łukaszewski, M. Kruczyk (46. Łuczak).
Błękitni nie grają może tak skutecznie jak parę sezonów wcześniej, ale sukcesywnie powiększają swój dorobek bramkowy i potwierdzają opinię solidnej drużyny. W sobotę pokonali dobrze spisującego się w bieżących rozgrywkach beniaminka z Nowego Miasta Lubawskiego. Jedyny gol meczu padł w 30. min. Akcję zainicjował Domżalski, który podał do Różowicza. Ten dostrzegł w polu karnym M. Łukaszewskiego, niemarnującego zazwyczaj sytuacji, gdy stoi kilka metrów od bramki. Paradoksalnie wcześniej lepszą drużyną byli goście, których udanie powstrzymywał Malanowski.
Po zmianie stron najbliższy szczęścia był wprowadzony w drugiej połowie Łuczak. Jego strzał z dystansu bramkarz sparował na poprzeczkę. Mimo jeszcze paru okazji każdej ze stron wynik już się nie zmienił.
Polonia Pasłęk - Sokół Ostróda 1:1, OKS 1945 Olsztyn - Mazur Ełk 5:0, Start Nidzica – Vęgoria Węgorzewo 2:0, Pisa Barczewo – Mamry Giżycko 2:1, Rominta Gołdap – Barkas Tolkmicko 1:4, Tęcza Biskupiec - Znicz Biała Piska 2:3, Płomień Ełk -GKS Wikielec 2:1.
Klasa okręgowa - 13. kolejka
Łyna Sępopol - MKS Szczytno 1:1 (1:0)
1:0 – (18.), 1:1 – Adrian Bazych (69.)
MKS: Granicki, Kwiatkowski, Gregorczyk, Opalach, Dudziec, Świderski (80. Kobuszewski), Pietrzak, Woźniak, Jasiński, Kozian, Bazych.
Taka przygnębiająca seria nie mogła się ciągnąć w nieskończoność. Podopieczni grającego trenera Piotra Gregorczyka zdobyli wreszcie punkt, remisując na boisku w Sępopolu. Zdaniem Dariusza Jasińskiego, rzecznika prasowego MKS-u, mecz miał wyrównany przebieg. Gol dla miejscowych to strata piłki w środku boiska, kontra Łyny i celny strzał z 16 m. Niemal w identyczny sposób padła w drugiej połowie bramka dla szczytnian. W roli egzekutora wystąpił Bazych. Po tej sytuacji swoje okazje miały jeszcze oba zespoły, żadnemu z nich nie udało się zmienić wyniku. To, że kolejnych bramek nie stracił MKS, jest w znacznej mierze zasługą Granickiego.
- Był wyróżniającą się postacią w drużynie – ocenia Dariusz Jasiński. - Nie mając zbyt dobrych warunków fizycznych, obronił kilka strzałów zmierzających pod poprzeczkę.
Orlęta Reszel - Omulew Wielbark 0:1 (0:0)
0:1 – Marek Remiszewski (50.)
Omulew: Olender, C. Nowakowski, M. Miłek, J. Miłek, Cieślik, Wilga, Mastyna (85. Wierzchowski), Remiszewski (65. Murawski), Abramczyk, Kwiecień, Dębek (75. Rudzki).
Niepokonane Orlęta znalazły wreszcie swojego pogromcę – okazała się nim inna rewelacja rozgrywek, Omulew Wielbark. Gospodarze, jak na faworyta przystało, od początku ruszyli do ataku i w 20. min piłka znalazła się w siatce dobrze broniącego Olendra. Sędzia odgwizdał jednak pozycję spaloną. Później do głosu doszli wielbarczanie, tworząckilka okazji. Najlepszą z nich zmarnował Kwiecień, który nie potrafił pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam. Ten sam zawodnik zaprzepaścił podanie okazję także w drugiej połowie, gdy próbował przelobować bramkarza. Było to już przy stanie 1:0 dla gości.
- Wyszła nam taka dosyć fajna akcja – mówi o tej sytuacji trener Mariusz Korczakowski. - W zamieszaniu Remiszewski uderzył lobikiem pod poprzeczkę i bramkarz tylko popatrzył na piłkę.
Jak można było oczekiwać, Orlęta rzuciły się do odrabiania strat.
- Końcówka była strasznie nerwowa. W ostatnich minutach mocno nas przycisnęli. Uśmiechnęło się jednak do nas szczęście - podsumowuje trener Korczakowski, który pochwalił cały zespół za postawę na boisku.
Victoria Bartoszyce - Zryw Jedwabno 4:1 (1:1)
1:0 – (15.), 1:1 – Artur Dymek (20.), 2:1 – (78.), 3:1 – (81.), 3:2 – (84.)
Zryw: Mateusiak, Cikacz, Młotkowski, Włodkowski, Żmijewski, Przecioska, Olszewski, S. Foruś, Trzciński, Dymek (70. Zbirowski), Stańczak.
Piłkarze Zrywu poczynali sobie w Bartoszycach całkiem nieźle. Aż do 78. min było 1:1 i nie zanosiło się na tak wysoką porażkę gości. Wprawdzie w 15. min miejscowi objęli prowadzenie, ale wkrótce Dymek wykorzystał podanie Trzcińskiego i główką zdobył wyrównanie. W tej samej części gry dobre okazje do podwyższenia mieli jeszcze Dymek i Przecioska. Wynik się jednak nie zmieniał do wspomnianej 78. min.
- Pierwsza połowa była dla nas. Gdybyśmy strzelili te dwie bramki, przypuszczam, że mecz ułożyłby się po naszej myśli - mówi grający trener Daniel Włodkowski. - Pod koniec zabrakło sił, bo pojechaliśmy tylko w dwunastu.
Wilczek Wilkowo – DKS Dobre Miasto 0:1, Warmia Olsztyn – Błękitni Orneta 0:0, Mazur Pisz – Kłobuk Mikołajki 1:1, GLKS Jonkowo - Polonia Lidzbark Warmiński 1:2, Granica Bezledy - MKS Jeziorany 4:1.
Klasa A - 10. kolejka
Błękitni Stary Olsztyn - GKS Dźwierzuty 4:1 (1:1)
Bramka dla GKS-u: Dariusz Kołakowski (22.)
GKS: D. Krawczyk, Malewicz (65. Kołodziejczuk), Łoński, Dec, Wieczorek (83. D. Zaborowski), Kołakowski, C. Zaborowski, Hiliński (82. Zbrzeski), Kuszmider, Sokołowski, Kacprzak.
Wszystko układało się nieźle do 44.min: w 22 min goście zdobyli bramkę, a w 30. min miejscowi zmarnowali rzut karny. Niestety, później było już tylko gorzej. Jeszcze przed gwizdkiem na przerwę Błękitni wyrównali, a w drugiej połowie wypunktowali drużynę z Dźwierzut.
LZS Knopin - Cegielnie Olsztyńskie Unieszewo 2:2, Orzeł Czerwonka – Burza Słupy 0:4, LZS Lubomino-Wilczkowo – Fortuna Gągławki 1:4, Leśnik Nowe Ramuki – Niedźwiedź Ramsowo 1:2, Warmiak Wojciechy – Strażak Gryźliny 3:2.
Klasa B
Wałpusza 07 Jesionowiec – Kormoran Purda 3:2 (1:1)
Bramki dla Wałpuszy 07: Przemysław Szulkowski (31.), Krystian Lisiewicz (52.), Maciej Hausman (82.)
Wałpusza 07: Borowy, Kuciński, Rzosiński, Szulkowski, J. Gut, B. Gut (75. Gołaszewski), Wróblewski, Kisiel, Bieniek (46. Filochowski), Lisiewicz, Hausman.
Przez cały mecz trwała wymiana ciosów, zainicjowana przez piłkarzy Wałpuszy. Decydującą bramkę zdobył w końcówce weteran ligowych boisk, Maciej Hausman. Sobotni mecz był ostatnim, w którym Wałpuszę poprowadził Marcin Andrzejczak.
Saturn Sławka Wielka – Perkun Orżyny 1:0 (0:0)
Perkun: Bakuła, J. Poździał, Marszałek, Rostkowski, Zbrzyski, Sadowski (K. Poździał), Pac, C. Poździał, Hołod, Tatyrata, Dąbrowski.
Porażka, nawet w honorowych rozmiarach, jest porażką. Zespół z Orżyn kończy rundę jesienną tylko z jednym punktem.
- Ta porażka boli bardziej niż 2:11 w Kunkach – mówi grający prezes Perkuna Cezary Poździał, mający żal do sędziego za pochopne, jego zdaniem, podyktowanie „jedenastki”, po której padła jedyna bramka.
Gmina Kozłowo - SKF Kunki 2:0.
LIGA WOJEWÓDZKA JUNIORZY MŁODSI
12. kolejka
OKS 1945 Olsztyn - Reda Szczytno 4:0 (3:0)
Omulew Wielbark – Mazur Ełk 0:1 (0:0)
KLASA OKRĘGOWA JUNIORZY STARSI
11. kolejka
Burza Słupy - Błękitni Pasym 4:1 (3:0); br.: Patryk Mazurek (80.)
JUNIORZY MŁODSI
8. kolejka
Reda Szczytno – Ossa Biskupiec Pomorski 3:2 (0:0); br.: Paweł Kobus (43.), Michał Filipiak
(72., 75.)
OKS 1945 II Olsztyn - Zryw Jedwabno 10:3 (8:0); br.: Radosław Górecki (48.), Rafał Krajza (52.-k.), Piotr Roman (78.)
TRAMPKARZE STARSI
8. kolejka
Błękitni Pasym – Orzeł Czerwonka 4:2 (1:2); br.: Jakub Chlebowski (26.), Jan Drząszcz (39.), Filip Sosnowski (61., 64.)
Omulew Wielbark pauzowała.
Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)