W środę 30 grudnia około godziny 20.00 na trasie Nowy Dwór – Burdąg 38-latka kierująca oplem vivaro uderzyła w drzewo.
Z ustaleń policji wynika, że pod koła pojazdu wybiegła nagle sarna. Kobieta, próbując uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, skręciła gwałtownie w prawo, wskutek czego najechała na przydrożne drzewo. Na szczęście 38-letnia mieszkanka Szczytna nie doznała żadnych obrażeń i nie wymagała pomocy medycznej. Nic nie stało się także jej o rok młodszemu pasażerowi. Zdarzenie wyglądało dość groźnie, bo tuż po tym, jak oboje wysiedli z samochodu, stanął on w płomieniach i uległ całkowitemu spaleniu.