Władze MKS-u nieprzygotowane do rozgrywek.
IV LIGA
MKS Szczytno - ROMINTA Gołdap 0:0)
MKS: Napiórkowski, Skonieczny, Głodzik, Zaręba, A. Magnuszewski (64. Mastyna), M. Magnuszewski, Wilga (88. M. Pietrzak), Kacprzak, Gregorczyk (71. Bondaruk), Dębek, P. Pietrzak (78. Ambroziak)
IV-ligowy sezon rozpoczął się w Szczytnie w sobotę o 17.03. I, przyznać należy, inauguracja nie wypadła zbyt okazale. A szkoda. Publiczność dopisała, mecz poprzedziło wręczenie pucharu za wywalczony w czerwcu awans. Trofeum z rąk delegata WMZPN Alojzego Jarguza, znanego przed laty sędziego klasy międzynarodowej, a w sobotę występującego także w funkcji obserwatora, przyjął kapitan Rafał Głodzik. Potem w powietrze poszybowały gołębie. Niestety, te dwa momenty sobotniego popołudnia były dla widowni niezbyt czytelne, w sobotę zaszwankowały bowiem mikrofony i zabrakło odpowiedniego komentarza.
Na inaugurację nie wypaliła część spraw organizacyjnych (gdzie są np. chłopcy do podawania piłek?), również sami piłkarze nie zaprezentowali futbolu, który chcieliby oglądać kibice. - W tygodniu poprzedzającym mecz absencja była straszna - żali się trener Mirosław Kacak, który obecnie samodzielnie prowadzi zespół. - Gdybyśmy ruszyli zanadto do przodu, zostalibyśmy skarceni - tłumaczy asekuracyjną postawę drużyny.
Szczycieński szkoleniowiec zaznacza, że nieobecność na treningach czołowych piłkarzy była natury obiektywnej. Wpływ na postawę zespołu miała też bez wątpienia niedawna decyzja Tadeusza Justki, pełniącego przez dwa sezony funkcję pierwszego trenera, o odejściu. Jak nam powiedział Justka, na taki ruch zdecydował się z powodu nieodpowiedniej, jego zdaniem, organizacji pracy w klubie i niemożliwości skupienia się na samym trenowaniu. - Było mi bardzo smutno, bardzo przykro oglądać mecz z trybun - mówi człowiek, który wprowadzał MKS do IV ligi. - Zżyłem się z chłopakami. Niestety, nie można było doprosić się o wiele rzeczy.
MKS ma trenera w osobie Mirosława Kacaka, ale na jak długo? Kacak prowadzi obecnie także dwie grupy młodzieżowe i twierdzi, że pieczę nad drużyną seniorów będzie sprawował tylko przez kilka najbliższych kolejek.
Jak wyglądał sam mecz? Jego początek był nawet obiecujący. W pierwszych minutach w dogodnej sytuacji dwukrotnie mógł znaleźć się P. Pietrzak, ale w decydującym momencie przeszkadzali obrońcy. Później zaczęła uwidaczniać się przewaga gości, trenowanych przez znanego w regionie szkoleniowca Zbigniewa Wodniaka. Najgroźniej było w 31. min, kiedy to strzał z dystansu gracza ROMINTY trafił w poprzeczkę. Szczytnianie koncentrowali się na obronie. Dość wspomnieć, że pierwsze uderzenie (niecelne zresztą) na bramkę gołdapian kibice oglądali dopiero w 42. min. Inne warte odnotowania wydarzenia na połowie ROMINTY to celny strzał Dębka z 60. min i pierwszy w meczu rzut rożny dla MKS-u w 73. (!) min. Najlepszą z kolei sytuację dla przyjezdnych sprokurował sędzia, który w 52. min podyktował rzut wolny pośredni z kilku metrów od bramki. Powód? Kiks Głodzika. Nieczysto kopniętą przez niego piłkę wyłapał nad linią bramkową Napiórkowski. Prowadzący spotkanie uznał to za rozmyślne podanie do bramkarza. ROMINTA okazji nie wykorzystała. - Sędzia oczywiście nie miał racji - ocenił nasz eksmiędzynarodowy Alojzy Jarguz. - Po przerwie arbiter zresztą "klopsił".
Jarguz remis uznał za sprawiedliwy, a poziom spotkania określił jako średni. Na pytanie o IV-ligową przyszłość MKS-u w kontekście podobnej gry odpowiada: - Będzie trudno.
Nie sposób się z tym nie zgodzić. Na szczęście to dopiero początek.
JEZIORAK Iława - GRANICA Kętrzyn 8:0 (2:0)
OKS 1945 Olsztyn - START KOMBET Działdowo 3:1 (2:1)
MAMRY Giżycko - POLONIA TRANS-TANK Pasłęk 3:1 (1:1)
DKS Dobre Miasto - HURAGAN Morąg 1:4 (1:2)
PŁOMIEŃ Ełk - MOTOR Lubawa 2:2 (0:2)
ZATOKA Braniewo - MRĄGOWIA Mrągowo 3:2 (2:0)
ZAMEK Kurzętnik - SOKÓŁ Ostróda 2:2 (2:1)
Tabela
1.JEZIORAK 1 3 8-0
2.HURAGAN 1 3 4-1
3.MAMRY 1 3 3-1
OKS 1 3 3-1
5.ZATOKA 1 3 3-2
6.MOTOR 1 1 2-2
PŁOMIEŃ 1 1 2-2
SOKÓŁ 1 1 2-2
ZAMEK 1 1 2-2
10.MKS 1 1 0-0
ROMINTA 1 1 0-0
12.MRĄGOWIA 1 0 2-3
13.POLONIA 1 0 1-3
START 1 0 1-3
15.DKS 1 0 1-4
16.GRANICA 1 0 0-8
ROZDZIELENI W KLASIE A
W najbliższy weekend ruszają rozgrywki w klasie A. Nasz powiat reprezentują cztery zespoły, które będą występowały w dwóch grupach.
W poprzednim sezonie wszystkie zespoły z ziemi szczycieńskiej (wówczas trzy) rywalizowały w grupie III. W nowych rozgrywkach drużyna GKS-u Dźwierzuty została przeniesiona do grupy I. Powtarza się sytuacja z przeszłości - dalekie, 100-kilometrowe wyjazdy, na które parę lat temu narzekało kierownictwo dźwierzuckiej drużyny. Razem z GKS-em zagra spadkowicz z okręgówki - BŁĘKITNI Pasym. Zespół znad Kalwy spisywał się w sparingach nieźle - m.in. dwukrotnie wygrał z TĘCZĄ Biskupiec (5:4 i 2:1), pokonał także ORŁA Janowiec Kościelny 3:2. Drużynie przybyło kilku wartościowych zawodników. - Wzmacniamy się, myśląc o powrocie do okręgówki - mówi kierownik Dariusz Lipka.
W grupie III pozostają natomiast OMULEW Wielbark i WPZ Lemany.
Na początek BŁĘKITNI podejmować będą SALĘT Boże, WPZ zagra u siebie z ORŁEM Czerwonka. GKS wyjeżdża do Mikołajek na mecz z tamtejszym KŁOBUKIEM, OMULEW spotka się na boisku rywala z ORŁEM Biesal.
(gp)
2006.08.09