Zawsze, kiedy czytamy coś o orzechach, znajdujemy stwierdzenie: bardzo zdrowe, ale niestety również bardzo kaloryczne. Uważam jednak, że nie jest to ich wadą, lecz zaletą. Wysoka energetyczność to wynik dużej zawartości niezwykle pożądanych w organizmie nienasyconych kwasów tłuszczowych. Ich przeciwieństwem są zaś niewskazane w dużych ilościach tłuszcze nasycone obecne w mięsie i nabiale. Zjedzenie, więc "tuczącego" orzecha daje nam poczucie sytości na dużo dłużej niż opychanie się kanapkami, bułkami czy nawet owocami bogatymi w niewskazane cukry proste. Dlatego orzechów nie powinny unikać osoby chcące schudnąć, zwłaszcza te z tendencjami do pojadania. Dodatkowo orzechy są niezwykle bogate w składniki mineralne, witaminy i wartościowe białko. Każdy rodzaj ma nieco inny skład, a tym samym działanie na nasz organizm. Najlepiej, wykluczając indywidualne przeciwwskazania, jeść wszystkie ich rodzaje. Doskonale nadają się nie tylko do słodkich potraw, ale także do sałatek, mięs, warzyw, ryżu, można je gotować, smażyć, dusić. Do ich najważniejszych, prozdrowotnych właściwości zalicza się korzystne działanie na układ krwionośny, zapobieganie atakom serca oraz zmniejszanie stężenia złego cholesterolu. Orzechy ponadto obniżają poziom cukru we krwi, a także pobudzają pracę mózgu i łagodzą stany depresyjne. W medycynie chętnie wykorzystywane są również w terapii przeciw nowotworom (zwłaszcza gorzkie migdały, które stanowią naturalną chemioterapię) i miażdżycy. Są polecane kobietom ciężarnym (zwłaszcza nerkowce), cukrzykom, przy anemii, poprawiają stan wzroku i skóry, regulują pracę układu trawiennego. Osobom zestresowanym polecam większą ilość migdałów (odkwaszają organizm) i ograniczenie laskowych, które zakwaszają organizm. Jedząc orzechy warto zwrócić uwagę, czy są dojrzałe i świeże, aby poprawiały, a nie pogarszały nasze zdrowie. Bardzo często są one zakażone szkodliwymi aflatoksynami, dlatego przed spożyciem warto je sparzyć gorącą wodą. Znacznie bardziej opłacają się duże opakowania, ale należy je po otwarciu przechowywać niezbyt długo w szczelnie zamkniętym, suchym pojemniku w ciemnym miejscu. Zdecydowanie, poza solonymi orzechami podnoszącymi ciśnienie krwi, polecam je wszystkim. Także dzieciom, dla których będą znacznie zdrowszą przekąską niż słodycze i chipsy oraz osobom starszym, nawet tym mającym problemy z gryzieniem, bo przecież można je zetrzeć na drobniutkiej tarce, co tak przy okazji może być zamiennikiem bułki tartej do panierki.
Kinga Karalus
2007.01.17