- Zrywamy dzisiaj, symbolicznie w dniu 83. rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę, ostatnie pęta naszej w gruncie rzeczy zależności, naszego uzależnienia od Związku Radzieckiego, a później od Federacji Rosyjskiej - powiedział 17 września br. w czasie uroczystego otwarcia Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną Premier Mateusz Morawiecki.
Budowa nowego kanału jest kwestią bezpieczeństwa narodowego i suwerenności. Przekop Mierzei Wiślanej pozwoli krajowym i zagranicznym statkom uniezależnić się od Rosji. Jeszcze do niedawna na teren Zalewu można było wpłynąć wyłącznie (teoretycznie) przez Cieśninę Piławską, po uzyskaniu zgody od strony rosyjskiej. Jest ona swego rodzaju infrastrukturą krytyczną państwa.
- Otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej to efekt woli, inspirowanej patriotyzmem - oświadczył obecny na uroczystości Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Decyzję o tej inwestycji podjął w lutym w 2016 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości. Roboty rozpoczęły się jesienią 2018 roku. Nowa droga wodna z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga realnie i wieloaspektowo wzmocni nie tylko to blisko 120-tysięczne miasto, ale też województwo warmińsko-mazurskie, a nawet całą Polskę północno-wschodnią.
- Kwestia przekopu Mierzei Wiślanej oraz budowy drogi wodnej łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym i Portem Morskim w Elblągu to strategiczny element naszej polskiej gospodarki – zwraca uwagę Wojewoda Warmińsko-Mazurski Artur Chojecki. Dodaje, że obecnie Zalew Wiślany, mimo całego swojego atrakcyjnego otoczenia, jest miejscem słabo wykorzystywanym turystycznie. Kanał stanie się sporym udogodnieniem dla polskich i zagranicznych turystów przyjeżdżających latem na Mierzeję. Małe porty – Frombork, Tolkmicko, Krynica Morska (która nie posiada żadnych urządzeń portowych od strony otwartego Bałtyku), Piaski, Kąty Rybackie, Suchacz, Kadyny wykorzystują zaledwie ułamek swoich możliwości.
Mierzeja podzielona jest w trzech miejscach. Największą lukę stanowi Cieśnina Pilawska po stronie rosyjskiej. To tędy w przypadku wiatrów północno-wschodnich do Zalewu Wiślanego napływają znaczne masy wody doprowadzające do podtopień, a nawet powodzi. To słynna cofka. W szczególny sposób odczuwają ją Żuławy Elbląskie i sam Elbląg z Wyspą Nowakowską. Zjawisko to występuje już przy intensywnych opadach i określonych wiatrach nie tylko wczesną wiosną, ale także jesienią. Nie tak dawno, w listopadzie 2017 roku, odczuliśmy to dotkliwie. Warto podkreślić, że projekt polskiego przekopu zakłada budowę wrót przeciwpowodziowych. Tym samym wyklucza niebezpieczeństwo niekontrolowanego przepływu wody z Bałtyku do zalewu. Wręcz przeciwnie, będzie częścią systemu przeciwpowodziowego, gdyż można będzie regulować przepływ wody przekazując jej nadmiar do Bałtyku.
Do podstawowych korzyści, które zostałyby osiągnięte w wyniku budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, należałoby zaliczyć:
• uzyskanie bezpośredniego połączenia Zalewu Wiślanego z morzem w granicach Polski, dostępność Portu Morskiego Elbląg dla statków morskich wszystkich bander o zanurzeniu do 4,0 m, długości do 100 m, szerokości do 20 m,
• osiągnięcie przez Port Morski Elbląg przeładunków, co najmniej 3,5 mln ton rocznie, to jest o 3 mln ton więcej,
• skrócenie drogi morskiej w relacji Elbląg – Trójmiasto o 94 km, Elbląg – porty Europy Zachodniej o 61 km i Elbląg – porty wschodniego Bałtyku o 15 km, dostępność Zalewu Wiślanego i przystani nad nim leżących dla jachtów od strony morza,
• dostępność morza dla jachtów bazujących w przystaniach Zalewu i żeglujących po Zalewie,
• skrócenie czasu rejsów turystycznych z Trójmiasta do Elbląga, Fromborka i Krynicy Morskiej w porównaniu z Martwą Wisłą i Szkarpawą o około 5 godzin.