Od 17 lipca młodzi szczytnianie będą mogli hasać do woli na specjalnym torze do jazdy na deskorolkach. Powstaje on w parku przy ul. Pasymskiej.
O swoje "miejsce na ziemi" deskorolkowcy zabiegali już od dawna. Ze trzy lata temu było już nawet blisko do wzniesienia toru, ale projekt upadł między innymi dlatego, że w budżecie miasta nie znalazło się trochę grosza na wsparcie inwestycji, mimo że inicjatorka i pomysłodawczyni Brygida Bocian zapewniała, że połowę kosztów uzyska ze źródeł pozabudżetowych. Tę brakującą drugą połowę próbowała pozyskać ze zbiórki społecznej, ale zebrana kwota okazała się za mała. Około 2 tysięcy złotych spoczywało więc na specjalnym koncie i powoli topniało, bo bank "urywał" z datków koszty jego obsługi.
O realizację postulatów młodzieży wystąpiła niedawno komisja infrastruktury społecznej, a burmistrz przyjął wniosek do wykonania, powierzając zadanie pospołu centrum sportu i wydziałowi, a właściwie podwydziałowi ds. inwestycji. Nie weszło ono do planu inwestycyjnego, jest bowiem wykonywane ze środków, które już wcześniej w budżecie przewidziano na tzw. zakup usług remontowych.
W parku przy ul. Pasymskiej trwają intensywne prace. Plac o powierzchni mniej więcej równej boisku do siatkówki jest obecnie wyrównywany i wykładany polbrukiem. Na tym podłożu zostanie ustawiona specjalna rampa, której wykonanie powierzono firmie Novum z Gromu.
- Urządzenie pozostanie własnością tej firmy i, choć rozmowy dotyczące konkretów jeszcze trwają, najprawdopodobniej miasto będzie je dzierżawić - mówi burmistrz Bielinowicz dodając, że w zależności od tego, jakie będzie zapotrzebowanie młodych akrobatów na deskach, rampa może być powiększana i uzupełniana o nowe elementy.
(hab)
2003.07.09