Bycie nauczycielem to nie tylko przekazywanie wiedzy i wychowywanie, ale także zachęcanie uczniów do udziału w ciekawych przedsięwzięciach. Wiedzą o tym doskonale nauczycielki przyrody ze Szkoły Podstawowej w Pasymiu, Aneta Gołaszewska i Katarzyna Lewandowska, które wraz ze swoimi wychowankami realizują szereg projektów ekologicznych, prozdrowotnych i przyrodniczych.
W kwietniu tego roku Szkołę Podstawową w Pasymiu odwiedziła gwiazda programu kulinarnego TVN, Pascal Brodnicki. Była to nagroda, jaką uczniowie otrzymali za uczestnictwo w programie „Promujemy zdrowy styl życia – jem kolorowo i zdrowo”. Do udziału w nim dzieci zachęciły nauczycielki, Aneta Gołaszewska i Katarzyna Lewandowska. Obie uczą na co dzień przyrody, ale oprócz tego realizują szereg przedsięwzięć rozwijających zainteresowania swoich uczniów. Za to właśnie z okazji Dnia Nauczyciela wraz z innymi pedagogami, otrzymały nagrodę burmistrza Pasymia. Aneta Gołaszewska w zawodzie pracuje od czterech lat, Katarzyna Lewandowska od dwunastu. Nagroda w wiosennym konkursie to nie pierwszy ich sukces. Od kilku lat prowadzeni przez nie uczniowie zajmują wysokie miejsca na szczeblu wojewódzkim w konkursie „Eko-Planeta” i „Mój las”. Najnowszy projekt, jaki chcą zrealizować obie panie, to stworzenie wraz z dziećmi ogrodu skalnego przypominającego lapidarium. Ma się on znajdować pomiędzy szkołą a kościołem ewangelickim w Pasymiu. Obecnie teren ten jest zaniedbany i jego wygląd pozostawia wiele do życzenia.
- Celem tego projektu jest z jednej strony zapoznanie uczniów z rodzajami skał, z drugiej poprawienie estetyki tego miejsca – tłumaczy Katarzyna Lewandowska. Nauczycielki z Pasymia mówią, że ich zawód dostarcza im wielkiej satysfakcji i nie zmieniłyby go na inny. - Lubię patrzeć, jak uczniowie cieszą się z osiąganych sukcesów i wygrywanych konkursów. To dla mnie największa nagroda – przyznaje Aneta Gołaszewska. Jakie, według nich, cechy, powinien mieć dobry nauczyciel? - Powołanie, ale przede wszystkim pasję – odpowiada Katarzyna Lewandowska. Do „ciemnych stron” swojej pracy zaliczają jednak nawał papierkowej roboty, której, wbrew zapowiedziom władz oświatowych, zamiast mniej, robi się coraz więcej.
(ew)/fot. M.J.Plitt