Szef polskiej policji rozwiewa obawy Czytelników "Kurka":
- Po moim wyjeździe ze Szczytna patrole nadal będą chodziły po mieście - zapewnia naszych Czytelników szef polskiej policji Leszek Szreder.
- Po moim wyjeździe ze Szczytna patrole nadal będą chodziły po mieście - zapewnia naszych Czytelników szef polskiej policji Leszek Szreder.
Od trzech tygodni gości w Szczytnie Komendant Główny Policji Leszek Szreder. W podległej mu WSPol. przechodzi pięciotygodniowy intensywny kurs nauki języka angielskiego. Korzystając z okazji zapytaliśmy pierwszego policjanta w Polsce, jak mu się podoba Szczytno.
- Niestety, nie udało mi się do tej pory pospacerować po mieście. Obciążenie zajęciami powoduje, że nie mam na to czasu.
- A jak idzie nauka?
- Trudno powiedzieć. Jestem bardzo surowy wobec siebie.
- Znajduje jednak pan czas na inne zajęcia?
- Tak. W ubiegłym tygodniu spotkałem się ze wszystkimi komendantami powiatowymi. To była bardzo ciekawa dyskusja o problemach policji, o tym czego chcemy, i w którym miejscu jesteśmy. Na pewno spotkam się jeszcze z policjantami komendy powiatowej w Szczytnie.
- Ostatnio na ulicach pojawiło się sporo patroli policyjnych. Takich widoków dawno u nas nie było.
- Wiem, że mówi się, że to ze względu na moją obecność. To nieprawda. Uczelnia szkoli nowych policjantów, a gdzie mają nabierać praktyki? Wyjedzie komendant i tak samo będą chodzić po ulicach. Podobnie jak i w przypadku następnych naborów. Mój pobyt nie ma z tym nic wspólnego. Naprawdę.
Rozmawiał
Andrzej Olszewski
2004.11.10