Wynik badania krwi Czesława Wierzuka przesądzi najprawdopodobniej o jego „być albo nie być” we władzach powiatu i, być może, macierzystej partii. Były, długoletni wójt Dźwierzut, obecny członek Zarządu Powiatu jest podejrzany o jazdę po pijanemu.
NIE CHCIAŁ DMUCHNĄĆ
W środę (19 września) wieczorem w Dźwierzutach policjanci zatrzymali do kontroli ciężarowego „stara”, którym kierował członek Zarządu Powiatu. Funkcjonariusze wyczuli od niego woń alkoholu. Czesław Wierzuk nie zgodził się jednak na zbadanie go alkomatem. Stwierdził, że źle się czuje. Karetką, w asyście jednego z policjantów został przewieziony do szpitala w Szczytnie, gdzie pobrano mu krew. Wynik badania będzie znany za kilka dni. Jeśli okaże się, że były wójt Dźwierzut rzeczywiście prowadził auto pod wpływem alkoholu, odpowie przed sądem za naruszenie artykułu 178 kodeksu karnego, a więc za przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Wyrok skazujący jest równoznaczny z utratą mandatu radnego powiatowego.
Sam zainteresowany kategorycznie odmówił „Kurkowi” jakichkolwiek wyjaśnień.
NIE PO RAZ PIERWSZY
Słabość byłego wójta do alkoholu nie jest w Dźwierzutach tajemnicą. W poprzedniej kadencji na forum dźwierzuckiej rady padały stwierdzenia, że „władza w gminie opiera się o butelkę”. W listopadzie 2002 szerokim echem odbiła się zakrapiana impreza, urządzona w dźwierzuckim urzędzie gminy z okazji wygranych przez Wierzuka wyborów. Czytelnicy jednej z ogólnopolskich gazet mogli wówczas zobaczyć zdjęcie wójta opuszczającego gmach w towarzystwie policjantów. Jednak ten incydent uszedł obecnemu radnemu powiatowemu na sucho. Podobnie rzecz miała się z innymi jego „niedociągnięciami” w sferze samorządowej, jak chociażby sprawą bezprawnych umorzeń podatkowych z ubiegłego roku. Skorzystał z nich m.in. były wójt Świętajna Jerzy Fabisiak, któremu w ostatnim dniu swojego urzędowania kolega z Dźwierzut umorzył 17 tys. należnego gminie podatku. Żadnych konsekwencji wobec Czesława Wierzuka nie wyciągnęły władze jego partii – PSL, w których pełni funkcję zastępcy prezesa powiatowego.
BOLESNA SPRAWA
O przyszłość swojego zastępcy w strukturach partii chcieliśmy zapytać prezesa powiatowego PSL Kacpra Zimnego. Ten jednak odmówił wszelkich komentarzy, zastrzegając, że o ostatnim incydencie jeszcze nic nie słyszał. Więcej do powiedzenia miał natomiast inny, prominentny polityk PSL Adam Krzyśków, który wcześniej w mocno krytycznym tonie wypowiadał się o Czesławie Wierzuku w kontekście umorzenia podatku Fabisiakowi. Stwierdził wtedy, że sprawa kładzie się cieniem na wizerunku partii.
- Jeśli okaże się, że jechał po pijanemu, to prawo wyciągnie wobec niego konsekwencje i to w sposób bardzo bolesny. Pamiętajmy, że to osoba, która aktywnie uczestniczy w życiu publicznym – mówi Krzyśków. Prezes Wojewódzkiego funduszu Ochrony Środowiska nie kryje, że ewentualne wykluczenie Wierzuka z grona radnych powiatowych byłoby dużą stratą.
- To człowiek wielce zasłużony dla społeczności swojej gminy i całego powiatu – uważa Adam Krzyśków. Na pytanie, czy partyjni koledzy nie powinni przywołać byłego wójta do porządku już wcześniej odpowiada:
- Trudno powiedzieć, czy dałoby to jakiś efekt wychowawczy. Czesław Wierzuk też ma swoje słabości, spowodowane być może tym, że przeżył wiele tragedii rodzinnych.
(wk)